W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala potrącony dzisiaj wieczorem na ul. Bacewicz przechodzień. Z informacji uzyskanych od policji wynika, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. – Mógł być pijany. Syn leczył się jeszcze psychiatrycznie - mówił ojciec poszkodowanego. Sprawcą był młody i trzeźwy kierowca. Ruch ul. Bacewicz był niemożliwy przez co najmniej dwie godziny.
W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala potrącony dzisiaj wieczorem na ul. Bacewicz przechodzień. Z informacji uzyskanych od policji wynika, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu. – Mógł być pijany. Syn leczył się jeszcze psychiatrycznie - mówił ojciec poszkodowanego. Sprawcą był młody i trzeźwy kierowca. Ruch ul. Bacewicz był niemożliwy przez co najmniej dwie godziny.
Około godziny 18 na przejściu dla pieszych na ul. Bacewicz został potrącony młody mężczyzna w wieku około 30 lat.
- Sprawca zmierzał właśnie w kierunku szpitala, kiedy pijany mężczyzna wtargnął na jezdnię zza furgonetki. Wszedł na pasy, ale nie zachował należytej ostrożności – poinformował st. sierż. Paweł Grządziel z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Jeleniej Górze.
Na miejsce przyjechało pogotowie. Mężczyzna jednak odzyskał przytomność dopiero w karetce, potem natychmiast trafił do szpitala.
- Wprawdzie nie widziałem wypadku, ale słyszałem tylko pisk hamulców. Kolega nie mógł jechać szybciej niż jest tu dozwolone. Wystarczy spojrzeć na niewielkie zniszczenia samochodu. Gdyby zapier.. wtedy wgniecenie byłoby znacznie większe. Szczęście, że facet był przytomny. Z tego co wiem, to doznał jakiegoś urazu głowy, ale będzie dobrze … - mówili znajomi sprawcy, który był w wyraźnym szoku.
- Kierowca nie przekroczył dozwolonej prędkości, czyli 50 km/h, bo na moment przed wypadkiem dopiero co ruszył – argumentował policjant.
W pobliżu miejsca wypadku zrobił się momentalnie korek i zebrało się mnóstwo ludzi. Niemal każdy wspominał tragiczny wypadek z zeszłego roku na tej samej ulicy. Dziwili się, że zamontowane oświetlenie nie zapobiegło dzisiejszej tragedii.
Komentarze (28)
jak to są niewielkie uszkodzenia to ja chyba jestem ksiądz,byłem tam widziałem,szyba przednia rozpier....,kawałek zderzaka urwany,musiał zapieprzać niemiłosiernie
A wie ktoś jak ten mężczyzna ma na imię?
daniel
Jak by "zapieprzał niemiłosiernie" to ch..j by z niego był. rozbic przednia szybę można i przy 20 km/h, to żaden wyznacznik, a skoro przeżył, i odzyskał przytomnośc to tragedii nie ma.
nie wiecie jak bylo to nie piszcie głupot na kierowce nie zapieprzal tylko jechał według przepisów ruchu drogowego!!!!Odczepcie sie od kierwcow
to że zderzak sie rozpadł to nic nie znaczy mondeo tak ma że przy delikatnym uderzeniu się rozpada. jedno pewne kierowca czeźwy to niewinny jak tamten był pijany więc poco te zbędne dyskusje.
Ten człowiek był na pasach !!! I co z tego, że pod wpływem alkoholu ?! Co to ma do rzeczy. W Niemczech czy w Holandii ten kierowca już by siedział w areszcie ! Tylko w Polsce tak poprostu mozna trzepnąć pieszego na pasach i wytłumaczyć się g****o, że był pijany i wtargnął. Ludzie zobaczcie z której strony jest auto walnięte. Przecież to widać, że chłopak był na środku pasów w momencie uderzenia.
a od kiedy sam fakt ,że jest się trzeźwym oznacza niewinnośc ?
to znaczy co ? wtedy wolno potrącić
pieszego na pasach? bo był pijany?
Najwięcej mają do powiedzenia ci co tam nie byli i nie widzieli całego zdarzenia. Chłopak nie jechał szybko i wcale nie było to na przejściu tylko za przejściem ten koleś wszedł na jezdnie nawet się nie rozglądał na własne życzenie wpadł pod to auto cały dzień pił pod sklepem i zaczepiał wszystkich a teraz płacz bo go auto potrąciło
Mężczyzna wtargnął na jezdnie i wcale nie był na pasach a poza tym był pod wpływem alkoholu. Od samego rana piją pod sklepem a potem się dziwić że takie są skutki. Chłopak dopiero co ruszył autem i nie "zapier..." jak to twierdzą niektóre osoby które wcale całego zdarzenia nie widziały. To że ktoś został potrącony nie znaczy że kierowca był sprawcą. Nie wydawajcie żadnych wyroków bo od tego są inni !!!
Na szczęście są świadkowie, którzy zeznawali wczoraj, że chłopak był ok. 1 metra od pasów. Zgodnie z przepisami to tak jakby był na pasach. Niestety kierowca ma pecha. To, że był trzeźwy to chyba żadne osiągnięcie, w końcu był kierowcą, ale dał du.y bo potrącił na pasach pieszego. Napewno będzie miał zabrane prawo jazdy i zostanie skierowany na psycho-testy. To,że ten chłopak pił pod sklepem nie ma najmniejszego znaczenia. Mógł nawet całe ostatnie 10 lat tam stać i pić. Co to ma wogóle do rzeczy ?!!! Przechodził porzez jezdnię i trafił na twardziela za kierownicą. Mogę tylko współczuć kierowcy - Miałeś gościu i tak szczęście, że nie zabiłeś tego chłopaka bo zmarnowałbyś sobie życie w pierd.u i rodzinie chłopaka.
Smiac mi sie chce z tych komentarzy. Zajmijcie sie swoim zyciem. Moim zdaniem to wina strazy miejskiej ze oni tam wiecznie stoja i pija, przeciez picie w miejscu publicznym jest zabronione? to gdzie wy jestescie? Szkoda mi chlopaka bo przez to ze ten pijak wszedl na jezdnie a nie na pasy jak mowia inni moze stracic prawko, chodz jechal 50 km na godzine i przepisowo. I mam nadzieje ze wkoncu straz miejska badz policja sie nimi zajmie, bo tylko stoja kolo sklepu i żula od wszystkich przechodniow pieniadze! Moze to ich wkoncu czegos nauczy!
Pewna to w życiu jest tylko śmierć a nie to że temu chłopakowi zabiorą prawo jazdy, więc nie piszcie głupot. Ciekawe czy bylibyście tak cwani i mówili to samo gdyby wam ktoś nagle wszedł na jezdnie i byście go potrącili, chociaż prędkość przekroczona nie była. A to że był pod wpływem alkoholu tamten facet to w tym rzecz że chwiał się stojąc przy jezdni po czym nagle na nią wszedł i nie zachował jakiejkolwiek ostrożności.
A od kiedy to pijanemu wolno wchodzić na pasy? To znaczy co, że jak jest pijany to może łazić gdzie chce? Czy alkohol zwalnia od odpowiedzialności? Nie.
nn jak tobie pijak wlezie pod maskę to na kogo będziesz wściekły? Alkohol nie zwalnia z niczego. Był? Widziałeś? No tak obejrzałeś fotki wydajesz osąd. Do pierdla to powinni wsadzać zaraz tych co po pijaku za kierownicę wsiadają.
Ja tez jestem zdania, ze w tym przypadku sprawcą jest pijany pieszy (2promile wg.policjanta bedacego na miejscu)a poszkodowanym mlody kierowca. Wtargniecie jest tu bezsprzecznym argumentem na korzysc kierowcy. Widzialam, ze przez 2godziny nikt sie nim nie zajął, stał 2godziny w stanie szoku na zimnie-szkody psychiczne to nie lejaca sie krew, rozumiem- ale przez pijanego czlowieka do tego leczacego sie psychiatrycznie będzie mial teraz traumę.
Może go to trochę nauczy, jak należy się zachowywać dojeżdżając do przejścia dla pieszych. A póki co prawko do szuflady i na ponowny egzamin !!! Pijany, ale na pasach !!!
Chyba Jelenia Góra ma rekord Polski w potrąceniach pieszych na pasach.
Nie zadne "ale na pasach", bo WTARGNIECIE jest,wobec obowiazujacego prawa, okolicznoscia swiadczaca o winie pieszego! Piesi to nie swiete krowy. Pieszy jako uzytkownik drogi po ktorej jada samochody tez ma swoje obowiazki i dotycza go przepisy (jesli nie zdrowy rozsadek- co w tym przypadku nie istnialo).
W połowie przejścia dla pieszych to jakie to wtargnięcie. Są świadkowie, którzy twierdzą, ze klient grzał grubo ponad 70. Niech się cieszy, że nie zabił tego gościa.
Widzę po komentarzach że kierowca który potrącił tego pieszego ma tutaj całą rzeszę ziomków którzy stoją za nim murem.I niech sobie ma cwaniaczek.Dla mnie każdy kierowca,zwłaszcza młody,to cwaniaczek i potencjalny przestępca.
A kazdy Ziutek kobieciaz to oszust matrymonialny i potencjalny mieszkaniec wiezienia...
ups!kobieciaRZ oczywiscie.
Przeciez jest wyraznie napisane, ze "wtargnął"-stwierdzone przez policję. Nie uwzgledniasz drogi hamowania- zasady fizyki sie klaniaja. A czy ci swiadkowie maja zamontowane radary i odczytuja predkosc? Moze to kosmici.....fiu fiu!
jest o tym co nie co napisane na www.nasygnale.pl
z tytułem Wypadek na przejściu. "Nie jechałem za szybko"
http://nasygnale.pl/gid,13966640,img,13966742,title,Wypadek-na-przejsciu... - z tego zdjęcia widać, że to było na pasach, a samochód był rozpędzony, bo krew jest trochę dalej od pasów, więc tego pieszego odrzuciło dalej od pasów.
Ten człowiek był na pasach !!! I co z tego, że pod wpływem alkoholu ?! Co to
ma do rzeczy. W Niemczech czy w Holandii ten kierowca już by siedział w
areszcie ! Tylko w Polsce tak poprostu mozna trzepnąć pieszego na pasach i
wytłumaczyć się g****o, że był pijany i wtargnął. Ludzie zobaczcie z
której strony jest auto walnięte. Przecież to widać, że chłopak był na
środku pasów w momencie uderzenia
Aby tak dalej, siniało przed
siebie,dla takich kierowców kamieniołomy ,zero wyobrazi ni