
Analiza wszystkich dostępnych dokumentów, relacji świadków, pozwoliła wyznaczyć trzy miejsca poszukiwań Szczeliny Jeleniogórskiej. Znajdują się one w rejonie huty i Kruczych Skał. Ważną wskazówka było i to, że ciężarówki musiały zjechać z szosy. Miejsce to musiało być więc w jej bezpośredniej bliskości. Jedno z badanych miejsc znajdowało się bardzo blisko drogi krajowej i wymagało szczególnych zabezpieczeń.
Dwa miejsca okazały się zupełnie nietrafionymi lokalizacjami, przy czym w jednym z nich zastanawiające były nietypowy układ warstw i zwały ziemi, które tam musiały trafić w sposób nienaturalny. - Będziemy to jeszcze analizować – zapowiada Krzysztof Krzyżanowski autor ksiazki „Skarb Generała – tropem tajemnic Szczeliny Jeleniogórskiej”. Najciekawszy okazał się trzeci punkt poszukiwań – leśna lokalizacja. Tutaj poszukiwacze odkryli rodzaj ziemianki o wymiarach 5m x 1,5 m. O tym, że ta ziemianka pochodzi z okresu II wojny światowej świadczyły przedmioty, które się udało tam znaleźć – kotwy metalowe, kilof oraz element wyposażenia pojazdu ciężarowego, prawdopodobnie marki Opel. - To prawdopodobnie rodzaj pieca, będącego wyposażeniem samochodu ciężarowego, był częścią instalacji grzewczej. Urządzenie mogło być wykorzystywane do ogrzewania ziemianki. Oznacza to, ze ludzie przebywali tutaj przez dłuższy czas – wyjaśnia Łukasz Orlicki, historyk, szef Grupy Eksploracyjnej Miesięcznika Odkrywca. Poszukiwacze stawiają tezę, że ziemianka była po prostu punktem obserwacyjnym, z którego obserwowany był ruch na Szosie Sudeckiej.
Badania w trzech prawdopodobnych lokalizacjach miejsca ukrycia niemieckich ciężarówek nie przyniosły sukcesu, choć pewną korzyścią jest samo wykluczenie wskazanych miejsc. - Będziemy szukać dalej – zapowiadają eksploratorzy.
Komentarze (1)
Ten piec to Zębiec z lat 60tych .