Kierujący PKS-em podczas cofania wjechał tylną osią do rowu. Było to dzisiaj przed 5 rano na drodze do Karpacza. Autobus utknął a droga na wysokości Mysłakowic została zablokowana. Policja zalecała objazdy przez Mysłakowice.
Na miejsce ściągnięto posiłki i udało się wyciągnąć autobus. Po 6 rano ruch na drodze został przywrócony.
Komentarze (1)
Ciekawe, dlaczego pechowy kierowca PKS pracował na głodniaka. No i jaki posiłek dostarczyli mu dzielni policjanci aby nabrał sił do wyciągnięcia pojazdu z rowu.