Odwiedziliśmy uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych w Jeleniej Górze.
– Jestem trochę zawiedziona, bo wakacje bardzo szybko zleciały i nie zrobiłam wszystkiego, co miałam w planach – przyznaje Patrycja Wojciechowska z klasy II e. Na przyszły rok musiała przełożyć wyjazd ze znajomymi nad morze. – Trochę pracowałam i nie było kiedy – mówi.
Maciej Wieczorek też przyznaje, że wakacje minęły szybko. – Na wakacje robiłem kurs na prawo jazdy, więc musiałem być na miejscu – mówi. Przed nim jeszcze egzamin.
Patryk Wildeman cieszy się z powrotu do szkoły. – Wakacje były nudne, trochę czasu spędziłem w szpitalu, trochę w domu. Mieszkam na wiosce, brakowało mi kolegów z klasy, tego codziennego życia szkolnego – mówi.
Jak mówi naczelnik wydziału edukacji Paweł Domagała, w tym roku naukę w jeleniogórskich szkołach rozpocznie ponad 11 tysięcy uczniów. – W klasach pierwszy szkoły podstawowej jest 998 uczniów – wylicza. - W tym gronie jest 406 sześciolatków.
Podkreślił, że szkoły są dobrze przygotowane na ich przyjęcie. – Placówki zostały doposażone w nowe pomoce dydaktyczne. Mamy place zabaw „Radosne szkoły”, które będą mogły pomóc wychowaniu – mówi. Jeśli chodzi o szkoły ponadgimnazjalne to za najważniejsze uznał wyposażenie w nowoczesny sprzęt centrów kształcenia zawodowego. – Ten rok szkolny został ogłoszony przez ministerstwo rokiem szkoły zawodowej – mówi. – Ma on na celu promowanie kształcenia zawodowego. Szkoły jeleniogórskie są przygotowane do kształcenia zawodowego na najwyższym poziomie.
Dyrektor ZSOiT Elwira Kozak przyznała, że w pierwszy dzień uczniowie byli trochę rozkojarzeni. – Jak za każdym razem po wakacjach. Ale tak samo jest z nami – nauczycielami - mówi. – Po pierwszym dniu już wszystko wraca na swoje tory.
Podobnie myślą uczniowie. Jakie mają plany na najbliższy rok? – Takie jak zawsze: przetrwać – śmieje się Maciej Wieczorek.
Komentarze (8)
A Zawiły nie było na tej uroczystości? Czyżby dla niego nie rozpoczął się kolejny rok?
Zawiła był na tej uroczystości najpierw się dowiedz i dopiero komentuj
Czyli pora znów na wydatki. Uczcie,uczcie nowych emigrantów.
Jak ja nie cierpiałem tych akademii, przemówień, powitań, wspomnień, minut ciszy, wzruszeń, pasowań, stękania wierszy, pieśni ku czci, spoconych koleżanek, za ciasnych kołnierzyków, ...chrzanienia o niczym i zawsze o tym samym ! :)
Do z innejbajki. Jak każda tego typu szkoła w tym kraju. Sitwa z korporacji nauczycielskiej musi kogoś uczyć na każdym szczeblu żeby dotrwać do emerytury. Ps-ja jestem absolwentem tej szkoły, a ilu mam znajomych za granicą bo w Polsce pracy nie dostali.A to naprawdę dobrzy fachowcy. Ci co zostali, stawiają pózniej ściany które się walą.
Jest kilku czerwonoskorych PZPR-manow.