Popularna „Pszczółka” z zawodowej grupy Halls MTB prawie nie trenowała od trzech tygodni, bo kursowała między Jelenią Górą a Warszawą. Jak sama mówi, nie zapomniała umiejętności zwyciężania. Chciała wystartować w Schladming, aby potwierdzić przynależność do kobiecej elity kolarstwa. Przed igrzyskami w Pekinie mistrzyni spod Karkonoszy opuściła kilka pucharowych imprez. Na „kresce” Majka wyprzedziła też Kanadyjkę Marie – Helene Premont i Hiszpankę Margaritę Fullana. Dopiero piąta była złota medalistka z Chin, Sabine Spitz. Po dekoracji jeleniogórzanka cieszyła się, że po raz pierwszy w swej bogatej karierze najlepszy wynik miała na ostatniej pętli.
Końcową klasyfikację PŚ zdominowała Premont (1580 pkt.) przed Pendel (obie Kanada) – 1243 pkt. i Fullaną (1060 pkt). Majka Włoszczowska zajęła 28. miejsce – 335 pkt.
Komentarze (2)
Witam redakcje, mam pytanko, dlaczego nie publikujecie moich uwag dotycząc***h artykułów sportowych. tylko poprawiacie naprędce to poszło w sieć,cenzura...oj oj . nieładnie. nie ukrywam, chciałem u was coś zdziałać, ale olaliście mnie zupełnie.
pozdro Maje. Jest świetna w tym co robi, i Podoba mi sie bardzo;)