
Dobiega końca unijny program współpracy jeleniogórskiego pogotowia z czeskim w Hradec Kralove, ale ani Polacy, ani Czesi nie zamierzają spocząć na laurach i już dziś planują rozpoczęcie kolejnego projektu w 2014 roku. A wynika z tej współpracy dla pacjentów?
Program ma się zakończyć w kwietniu, ale już teraz można podsumować to, co dzięki niemu udało się osiągnąć służbom po obu stronach granicy. Dla Polaków najważniejsze są dwie nowe karetki, które w listopadzie ubiegłego roku trafiły do ratowników z pogotowia w Kowarach i Kamiennej Górze, miejscowości, które w program są najbardziej zaangażowane. Dla Czechów równie istotne było otwarcie nowej siedziby zespołów wyjazdowych sprzed kilku dni.
- W międzyczasie odbyliśmy tzw. staże wymienne, szkolenia z zakresu pogotowia lotniczego. Kilkadziesiąt osób skorzystało też z kursu języka czeskiego i nauczyło się czeskiego słownictwa medycznego – mówił Bartosz Komada z jeleniogórskiego pogotowia.
Bez stresu związanego z barierą językową możemy więc teraz wyjechać np. na narty w czeskie Karkonosze. Bezpiecznie powinien czuć się u nas również Czech.
- To dzięki dwuletniej współpracy wprowadziliśmy dwujęzyczne karty wyjazdowe – podkreślał Bartosz Komada.
Zadowolenia z projektu nie kryją jego realizatorzy i już dziś zapowiadają organizację podobnego projektu.
- Wstępnie myślimy o latach 2014-2020 – zapowiedział Bartosz Komada, któremu na pogłębianiu współpracy bardzo zależy.
W projekcie „Transgraniczna współpraca służb ratownictwa medycznego Kraju Kralovohradeckiego i Jeleniej Góry” bierze udział powiat jeleniogórski i kamiennogórski, a po czeskiej stronie Hradec Kralove i Trutnov.
Komentarze (1)
a co kamienna zmora ma do tego ? chyba tylko to ze to brudasy i wiecznie kozaczą na drodze!