
Już prawie dwa lata obiekt stoi pusty. Wcześniej wyremontowano tam dach za pieniądze Ministerstwa Kultury. Wyprowadzono z baszty Centrum Informacji Turystycznej, a potem wymówiono najem innym podmiotom. Miasto chciało wydzierżawić obiekt. Ogłoszono więc konkurs na koncepcję zagospodarowania baszty.
Oferenci proponowali zlokalizowanie tam m.in. winiarni, kawiarni, biura pisania podań, czy informacji turystycznej. Władze miasta tłumaczyły potem, że konkurs ten miał na celu wysondowanie rynku, zbadanie, jakie są pomysły na działalność w takim obiekcie.
Kilka tygodni temu rada zgodziła się na długoletnią dzierżawę, ale wczoraj, nieoczekiwanie, temat powrócił i uchwała w tej sprawie została uchylona.
Miłosz Sajnog, zastępca prezydenta miasta, stwierdził, że wariant wybrany przez radę to „wariant absurdu”, a głosowanie było polityczne.
Miasto chciało zaproponować jakiemuś podmiotowi, by w zamian za długoletnią dzierżawę i możliwość prowadzenia działalności w Baszcie Grodzkiej administrował i prowadził działania kulturalne i ożywiające ruch turystyczny na Wieży Krzywoustego i w wieży bramy zamkowej, która niedługo już będzie oddana do użytku po remoncie.
- Utrzymanie „Grzybka”, a za chwile też wieży bramy zamkowej kosztuje. Ochrona, utrzymanie porządku, oświetlenie – za to wszystko płaci miasto. Nie możemy pobierać opłat za bilety wstępu przez pięć lat , bo inwestycje finansowane ze środków unijnych muszą być za darmo udostępnione mieszkańcom. Koncepcja była taka, by podmiot, który będzie nie tylko zajmował się utrzymaniem, ale też animował wydarzenia o charakterze kulturalnym i turystycznym w tych trzech obiektach mógł liczyć na długoletnią dzierżawę Baszty Grodzkiej – wyjaśniał na sesji M. Sajnog.
Część radnych twierdziła jednak, że ten pomysł poznała dopiero na sesji. Zdaniem Cezarego Wiklika, skoro już trzy lata temu planowano remonty wspomnianych zabytków i utworzenie szlaku zabytkowych wież, to dlaczego wtedy nie powstała koncepcja zarządzania tymi obiektami i zagospodarowania ich. Dodał, że lepiej nie podejmować pochopnie decyzji, które przez 20 lat będą nienaprawialne.
Z kolei według Zofii Czernow, ogłoszenie konkursu na koncepcję zagospodarowanie baszty, który okazał się tylko sondowaniem rynku, było nie fair wobec oferentów, którzy ujawnili swoje pomysły biznesowe, a te zostały upublicznione.
- Tak się w biznesie nie postępuje. Do czego miało to zmierzać? To, co się teraz dzieje udowadnia, że nie ma żadnej koncepcji na zagospodarowanie baszty i dwóch wież – dodała.
Miłosz Sajnog twierdzi, że miasto ogłaszało cztery razy konkurs na zagospodarowanie „Grzybka” i prowadzenie tam działalności związanej z ruchem turystycznym. Zgłosił się jeden oferent.
- Była to Fundacja Zamek Chudów, która dzierżawi wieżę rycerską w Siedlęcinie i prowadzi tam ożywioną działalność. Ich koncepcja opiewała na ponad 100 tysięcy złotych. Ale nawet zewnętrzny operator nie może zarabiać na samych wieżach i zwiedzaniu ich, więc chciałby mieć możliwość prowadzenia takiej działalności towarzyszącej, która pozwoli uzyskiwać dochody, a jednocześnie uatrakcyjni te obiekty – dodaje M. Sajnog.
„Grzybek” po remoncie cieszy się ogromnym powodzeniem wśród jeleniogórzan. Władze miasta szacują, że w weekendy odwiedza wieżę około 900 osób. Koszty ochrony i utrzymania porządku tam wynoszą około 2,5 tysiąca złotych.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...