
Do zdarzenia doszło we wtorek (7 czerwca) wieczorem. Mężczyzna mieszka w pobliżu terenów leśnych. Zanęcił zwierzę do swojego ogródka, rozsypując pożywienie. Kiedy sarna weszła na posesję, strzelił do niej. Policjanci zatrzymali go w momencie, kiedy patroszył zwierzę. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że mężczyzna ten jest myśliwym.
Zatrzymanie potwierdziła nam rzeczniczka jeleniogórskiej policji podinspektor Edyta Bagrowska. – Otrzymaliśmy zgłoszenie od innego myśliwego, który widział to zdarzenie – mówi nam.
Za naruszenie prawa łowieckiego 76-latkowi grozi kara grzywny, ograniczenia wolności bądź do roku więzienia. Nie jest wykluczone, że przedstawione zostaną mu także inne zarzuty. W jego domu znaleziono broń, a także ostrą amunicję, na które nie miał pozwolenia.
Komentarze (15)
Tu na prawdę analfabeci racują
Tu naprawdę analfabeci komentują.
jeb*ny morderca. Poza tym sprawa nie jest tym bardziej bulwersująca, bo mężczyzna jest myśliwym....Myśliwi to tacy sami sadyści. Jaki trzeba mieć barłóg w mózgowiu, żeby czerpać przyjemność z mordowania. Nieudacznicy życiowi bez gimnazjum odreagowujący swoje frustracje na ambonach z ćwiartką w łapie....słabiaki.
co na to przeciwnik cyrków nie zabrał głosu jeszcze?
Legalnie strzelać do saren może tylko PAN GAJOWY!
Debili nie sieją , oni się sami rodzą :)
A radny Hunter też poluje na sarenki. A niby taki katolik
Chodziło o radnego Gintera ze Szklarskiej Poręby.
Radny Ginter ze Szklarskiej Poręby, to wykształcony człowiek. Z trudnością skończył szkole podstawowa i uznał, że w OHP już sobie nie poradzi.
Co wy tutaj za bzdury wypisujecie. Jeśli gość jest myśliwym to przecież nie jest kłusownikiem. Zanęcił sarnę i co w tym dziwnego??? Tak się po prostu robi. Szukacie sensacji tam gdzie jej nie ma.
Lewa broń,zakaz strzelania w odległości 100 m od zabudowań,nie swój obwód-kłusownik,mięsiarz,zachowanie w stosunku do zwierzyny ohydne,bandyckie.
To co to za myśliwy bez zezwolenia na broń i ostrą amunicję? Taki myśliwy - emeryt czy może recydywa? No i to był kozioł, czy koza? Bo jeśli koza lub koźlę - do oberwie jeszcze za ubicie w okresie ochronnym.
Musiał już nie jedna sarnę tak odstrzelić a potem ze swoją rodzinką zjeść. On bandyta i ci co jedli też.
po pierwsze definicja łowiectwa to hodowla zwierzyny w stanie wolnym. Mysliwi to nie sadysci i nie czerpia przyjemnosci z zabijania tylko reguluja liczbe gatunków i pomagaja rolniką ktorym zwierzeta lesne zjadaja uprawy pozatym mysliwi np w okresie zimowym dokarmiaja zwierzeta. A co do a co do sssss mysliwy nie moze zastrzelic zadnego zwierzecia bez odstrzalu bo w tym przypadku to klusownictwo, pozatym zaden mysliwy nie zwabia zwierzecia jedzeniem tym bardziej w terenie zabudowanym