To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pójdzie do sądu z Wodnikiem?

Pójdzie do sądu z Wodnikiem?

Jeleniogórski przedsiębiorca Robert Kokoryk zapowiada, że pozwie do sądu spółkę Wodnik. – Podczas prowadzonej inwestycji zniszczyli elewację mojego budynku – mówi. – Sądziliśmy, że sprawa jest załatwiona – odpowiada tymczasem Zbigniew Rzońca, rzecznik prasowy Wodnika.

Robert Kokoryk jest właścicielem budynku przy ul. Wincentego Pola 5 w Jeleniej Górze, posiada też lokal przy sąsiednim budynku Wincentego Pola 3. Ma zastrzeżenia co do robót przy wymianie kanalizacji na tej ulicy. – Te roboty trwają z pół roku, albo i dłużej – mówi. – Jakiś czas temu wymienili rury obok mojego budynku i zasypali to ziemią i żwirem. O tej porze roku jest mokro, często są opady. Ruch w tym miejscu jest ogromny. Szybko zrobiły się koleiny i kałuże. Przejeżdżające auta powodują, że cały ten żwir i woda znajdują się na elewacji budynku, którą niedawno odnowiłem – tłumaczy. – Ten tynk jest cały mokry, miejscami popękał – pokazuje zdjęcia, które porobił.

– Tego można było uniknąć – uważa przedsiębiorca. – Przy drodze w tym miejscu są barierki zabezpieczające. Wystarczyłoby owinąć je folią, która zabezpieczyłaby i elewację i przechodniów przed ochlapaniem wodą – mówi. – Rozmawiałem o tym kilkakrotnie z robotnikami, inspektorem nadzoru, z Wodnikiem. Nikt nie jest w stanie załatwić tak prostej sprawy. Raz niby zamontowali folię, ale byle jak. Lekko powiało i wiatr ją zerwał.
– Ten pan przyszedł do nas raz – 19 listopada. Wtedy zgłosił sprawę – wyjaśnia Zbigniew Rzońca, rzecznik prasowy spółki „Wodnik”. – Kierownik działu inwestycji zatelefonował to wykonawcy, jaworskiej firmy Com-D, która wywiesiła tam folię. Od tego momentu nie mieliśmy żadnych informacji, że coś jest nie tak. Dopiero od dziennikarzy dowiedzieliśmy się, że problem nadal istnieje.
Jak mówi, jeżeli przedsiębiorca nie jest zadowolony, może przyjść i złożyć skargę. – Skierujemy ją do wykonawcy – mówi Z. Rzońca. – Może też sam zwrócić się bezpośrednio do wykonawcy.
– To inwestycja Wodnika i on powinien o to zadbać – uważa R. Kokoryk. – Jak poszedłem do spółki to nie było ani prezesa, ani kierownika działu inwestycji. Potem rozmawiałem jeszcze na miejscu z inspektor nadzoru i mówiłem, że ta folia nic nie dała, bo była źle zawieszona. Ile razy mam to jeszcze zgłaszać?
– Boli mnie to, że rozwiązanie tego problemu jest proste: można wywiesić folię, albo zaasfaltować ten odcinek ulicy, bo i tak od wielu tygodni nic tam się nie dzieje – mówi.
 

elewacja2.jpg
elewacja3.jpg
elewacja4.jpg

Komentarze (20)

Tynk jest popękany,ale nie od tego co sugeruje właściciel.Pierwszy lepszy fachowiec budowlany go wyśmieje.hehe.Następny w kolejce do wyłudzenia kasy.

dokładnie, jak się przyoszczędziło, albo zatrudniło partaczy do elewacji to efekty w postaci popękania to kwestia czasu i nie ma na to wpływu zawilgocenie ściany spowodowane ochlapaniem z kałuży.

Pajacu ,,,nie znasz sprawy! Jak by miał kogoś z rodziny w spółce "W" to wyremontowali by mu nawet dach ,znalazł by się expert i udowodnił że to po rozkopach .Nie takie "kwiatki "przerabiano w Cieplicach .

No to prosimy o te "kwiatki" głupawy oszczerco.
Konkrety na stół, szczekający ujadaczu internetowy.

Ta elewacja była niedawno odnowiona? Chyba nie z tej strony budynku.Ten pan to taki mały krzykacz,z metra cięty, nie widać go, a słychać. Kiedyś byłem świadkiem jak koło tesco trąbił na kierowców bo ci kolejno wpuszczali do kolejki innych z podporządkowanej, potem stanął na światłach i kłócił się, coś tam wykrzykiwał, śmieszne bo był w czerwonym aucie oklejonym ofertą mieszkań, które jak widać bezskutecznie próbuje sprzedać w kamienicy, o której w/w artykuł traktuje.
takie sprawy rozwiązuje się bez udziału mediów, ale przypuszczam, że zamiast rozmawiać jak człowiek, skakał szczekając jak rozjuszony York i tak też został potraktowany.....czyli z buta. Jelenia jest mała, tu się ludzie znają

Na tego K.B to nie ma mocnych,że tyle mu się udało ludzi skroić i nikt niczego się nie domaga?Teraz to wielki pan Radny w Mysłakowicach.

fak t jest fak tem -autem po dziurach niech se Wodniki po Wicka Pola same jeżdzą >w cywilizowanym kraju asfalcik był by juz na miejscu dawno a Ci sie certolą z tym kawałkiem jak by tam zlotonośne żyły były pod ulica

Ciekawe...
Ten tekst o próbie wyłudzenia pieniędzy z miasta, przez patologicznego oszusta i nieudacznika, pojawia się po raz drugi.
To tekst sponsorowany przez Kokoryka czy inicjatywa sponsorowana :-)))))

Znów ryje beret dalej jak stara zacięta płyta w nowym portalu bo w jelonka.com niewypaliło. Idź chłopie do ubezpieczyciela sprawcy to wyśmieje Ciebie jak ten Sąd co wszystkich nim straszysz. Jak deszcz pada to i elewacja mokra. Elewacja świeżo po remoncie od 2010 r to już parę sezonów i zim ma za sobą. Poczytaj też o pęknięciach włoskowatych zanim pozew złożysz bo będzie głupawo.

To nie jest sprawa wykonawcy, lecz inwestora i to on powinien żądać od wykonawcy poprawek, jeśli szkoda została zrobiona. Wodnik chce uniknąć odpowiedzialności za inwestycję.

Robert moze wygrasz,walcz prawnie i zycze Ci powodzenia kazdy grosik jest potrzebny.....

w sądzie powód będzie musiał przedstawić pełną dokumentację elewacji frontowej oraz udowodnić, że warunki klimatyczne wraz albedo powierzchni przylegającego chodnika nie miały wpływu przez dłuższy czas na amortyzację artefaktu będącego przedmiotem roszczenia; wówczas plan wyłudzenia kasiorki może się udać

Do dwóch Dr. roberta i Zweischteina + anonimj.gora. Nie ma co się dziwić,że kraj idzie w ruinę skoro takie pociotki i aprobaci PISu,niedoinwestowańcy umysłowi, z nudów i niemocy piszą takie komentarze.Nie lepiej byłoby przelecieć się i pomanifestować przeciwko własności prywatnej z kropidłem dookoła miasta.Do tego pasujecie idealnie.Szczęść Boże!!!!!!

Kurka lubi dziobać robaczka:) Ziarnko do ziarnka:)

Ciekawe ilu z piszących o chęci wyłudzenia , olałoby taką niedbałość wykonawcy. Należy walczyć o swoje i nawet jak pęknięcie były wcześniej to należy je przypisać obecnemu stanowi drogi. Tak jak z kolizją drogową, jak ktoś ma pękniętą lampę i ma stłuczkę to przypisuje ja temu zdarzeniu, nie powie ubezpieczycielowi że lampa była już wcześniej pęknięta i żeby za nią nie zwracał pieniędzy. Powodzenia Robek ...Wodzu (y)

Elewacja budynku z 2010 roku zderzyła się z remontowaną drogą asfaltową z 2015 roku????
Odstaw flaszkę ptysiu.

Miałem być zainteresowany tym lokalem z myślą pod gab.lekarsjie ale po przeczytaniu tych komentarzy już mi chęci odeszły:(

Pomijam fakt, kiedy był odnowiony i kim jest właściciel. Mam pytanie do pana Rzońcy, to ile razy trzeba się udać do pana, składać skargi, dzwonić, żeby w końcu pan zainterweniował? Sto, dwieście, trzeba iść do lokalnej gazety? Dostaje pan sygnał to jedzie na miejsce lub przez swoich pracowników monitoruje sytuacje. Druga sprawa, ile mamy czekać aż zaleją to asfaltem? rok? Do roboty!

Ten artykuł powinien mieć inny tytuł na przykład: "Znany z tego , że jest ZAWSZE trzeźwy i NIGDY nie donosi "BIZNESMEN" - nie mogąc od lat sprzedać "apartamentów" w doskonałej lokalizacji ... itd.

Panie Kokoryk, może opłaci Pan koszty sądowe dla Judyty Stone? Przecież Pan sam niedoskonałe wie, że najważniejsze to kochać i być kochanym.