To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Podsumowanie kolejki w klasie A

Podsumowanie kolejki w klasie A

Niżej podajemy komplet wyników jeleniogórskiej klasy A.

Grupa I

KS Łomnica – Piast Dziwiszów 2:0 (1:0)
Bramki: Janaszkiewicz, Aleksiejew
Porażka Piasta przed tygodniem z Chojnikiem mogła być wypadkiem w sezonie, ale dwie porażki pod rząd to już oznaka spadku formy. Dziwiszów jeszcze nie stracił szans na awans, ale postawił go pod dużym znakiem zapytania. Teraz musi wygrać i z Pub Golem, i z Wojcieszowem i jeszcze liczyć na wpadki rywali w innych meczach.
W meczu w Łomnicy gospodarze tylko w pierwszych minutach mieli przewagę, ale potrafili ją udokumentować golem, potem gra się wyrównała, a w drugiej części to goście dość wyraźnie przeważali. Cóż, skoro łomniczanie po przerwie wykorzystali jedną z kontr, a goście nie potrafili strzelić nawet w najlepszych sytuacjach. Inna sprawa, że na przeszkodzie stanął im rozgrywający fenomenalny mecz młody bramkarz Łomnicy Wojciech Kamiński. Wybronił przynajmniej sześć stuprocentowych sytuacji. – Wygrał nam mecz – nie krył prezes łomnickiego klubu – miałem ochotę znieść go na rękach do szatni.

Victoria Czadrów – Rudawy Janowice Wielkie 2:1 (1:1)
Bramk: Sochacki, Tur dla Czadrowa, Górnicki dla Janowic
Równie zacięty przebieg miało spotkanie drużyn z drugiej części tabeli. W meczu o 6 punktów spotkały się zespoły walczące o utrzymanie i najwyraźniej czadrowianie postanowili własnym wysiłkiem sobie je zapewnić, bo to już drugie pod rząd zwycięstwo - także poprzednie było z rywalem zagrożonym spadkiem.
W pierwszej części przeważali goście, którzy wprawdzie objęli prowadzenie ale nie zdołali go utrzymać do przerwy. Goście wyrównali tuz przed gwizdkiem sędziego i w drugiej części zepchnęli miejscowych do obrony, momentami desperackiej. Szczęście uśmiechnęło się jednak do czadrowian – już w doliczonym czasie gry Tur popisał się fenomenalnym strzałem z pierwszej piłki zza linii 16 metrów – futbolówka wpadła tuż pod poprzeczką, bramkarz Rudaw nie miał szans.
Goście po meczu zdecydowali się sprawdzić zawodników Victorii. Mieli cynk, że w składzie gospodarzy coś nie gra. Jaki był efekt tej papierkowej dogrywki nie wiadomo – prezes Janowic mówi, że w zespole gospodarzy grał nieuprawniony zawodnik. - To jakieś wymysły – odpowiada prezes Victorii – wszystko u nas grało.
Kto mówił prawdę, przekonamy się po decyzji jeleniogórskiego OZPN

Orzeł Wojcieszów – Pogoń Świerzawa 3:0 (1:0) - ZOBACZ ZDJĘCIA
Bramki: R. Łuzżny, M. Kaniewski, Kurek
Czerwona kartka – Omachil (57. min. – 2 żółte: Pogoń)
Spotkanie tych druzyn – lokalne derby z długą historia – określano w Wojcieszowie, jako hit kolejki. Biorąc pod uwagę wydarzenia na boisku na pewno nie zasłużyły na to miano. Pierwsza połowa była raczej bezbarwna – gospodarze mieli przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Ozdobą był gol Łużnego, poprzedzony rajdem między obrońcami Pogoni w stylu Ronaldinho. W drugiej części działo się trochę więcej. Choć wciąż trudno było mówić o koncertowej grze kandydatów do awansu, to jednak zdołali zapewnić sobie przyzwoity wynik. Wprawdzie Kaniewski nie wykorzystał rzutu karnego – znakomicie obronił Kłobucki – ale po rogu podyktowanym zaraz potem zrehabilitował się całkowicie. Gospodarze mieli jeszcze kilka sytuacji (m.in., gdy w pięciu – po nieudanej pułapce ofsajdowej - mieli przed sobą tylko bramkarza Pogoni, który znów spisał się znakomicie), ale wykorzystali tylko jedną. Goście próbowali, ale mają zbyt mało klasowych zawodników, żeby poważniej zagrozić gospodarzom, jedyne groźne sytuacje stworzyli z rzutów wolnych. Ale trzeba im oddać, że nawet grając w dziesięciu nie skupili się na obronie, lecz próbowali gonić rezultat.

Piast Bolków – Mitex Podgórzyn 6:1 (0:0) - ZOBACZ ZDJĘCIA
Bramki: Mazurkiewicz (3), D. Nowak, Główczyk (sam.), Stępień dla Bolkowa; Tatomir dla Podgórzyna
Czerwona kartka: Kasperowicz (90. min.: Mitex)
Antyfutbol zaprezentowały obie drużyny w pierwszej części meczu. Nie kleiło się zwłaszcza gospodarzom, którzy wprawdzie posiadali piłkę ale nie potrafili zrobić z nią nic sensownego. Popełniali przy tym kardynalne błędy w defensywie i gdyby podgórzynianie wykorzystali dwie stuprocentowe sytuacje po kontrach (pierwszą po sporym spalonym), wynik wyglądałby zupełnie inaczej. Bolkowianie mieli jednak Damiana Nowaka w bramce i trudno ocenic kto zasłuzył na miano gracza meczu – on, czy sprawca hatricka – Mazurkiewicz.
Po przerwie Piast wyszedł odmieniony. Natychmiast po gwizdku Nowakowicz potężną bomba z ponad 40 metrów trafił w poprzeczkę. Ale już po chwili kolejny błąd obrony wykorzystali goście i objęli prowadzenie po golu Tatomira. Od tego momentu grała już tylko jedna drużyna – bolkowianie świetnie grali piłka i byli skuteczni pod bramką Kralczyka. Goście mili dwie znakomite okazje, by osiągnąć lepszy rezultat, ale najpierw w efektownej paradzie rzut karny wybronił Nowak, potem piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców.

Woskar Szklarska Poręba – Orzeł Mysłakowice 2:2 (1:1)
Bramki: Gawlik, Maczek dla Szklarskiej Poręby, Zieliński, Pogoda dla Mysłakowic
Woskar, tracąc punkty w tym meczu stracił też chyba ostatecznie szansę na awans. Mogą mieć pretensje tylko do siebie, bo z Mysłakowicami nie błyszczeli. Wynik zmieniał się na korzyść to jednej, to drugiej drużyny, by ostatecznie osiągnąć sprawiedliwy remis.

1946 Chełmsko – Chojnik Jelenia Góra 1:2 (0:1)
Bramki: Ceratowski (2, k.) dla Jeleniej Góry
Trwa dobra passa Chojnika, choć zwycięstwo w Chełmsku nie przyszło łatwo. Goście prowadzili od 10 minuty po skutecznie wykonanym rzucie karnym (problematycznym – uważają gospodarze). W drugiej połowie udokumentowali swoja nieznaczna przewagę drugim golem. Kwadrans przed końcem gospodarz zdobyli jednak kontaktowego gola i rzucili się desperacko do odrabiania strat. Zepchnęli przeciwnika do obrony, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.

Pub Gol Jelenia Góra – Lesk Sędzisław 9:3 (5:1) - ZOBACZ ZDJĘCIA
Bramki: Paszewski, Zimorski, Wyderkowski (6), Hobgarski, dla Jeleniej Góry, Homoncik (2), Andrzejewski dla Sędzisławia
Potencjał w formacjach ofensywnych jeleniogórzanie mają ogromny i w pełni udowodnili to w meczu z ostatnią drużyna w tabeli. Decyduje o tym nie tylko zdobywca 6 goli – wyczyn nawet jak na A klasę wyjątkowy – ale znakomite zgranie i pomysł na grę całej formacji ofensywnej. W obronie natomiast bywa bardzo kiepsko i tak też było w tym meczu. Błędy jakie z tyłu popełniają jeleniogórzanie nie powinny się przytrafiać nawet drużynom podwórkowym.

Grupa II

Orzeł Platerówka – Skalnik Rębiszów 1:0 (1:0)
TS Parzyce – Chmielanka Chmieleń 6:2 (3:0)
LZS Radostów – Bazalt Sulików 1:4 (0:0)
Cosmos Milików – Kwisa Świeradów Zdrój 1:4 (0:1) – ZOBACZ ZDJĘCIA
Stella Lubomierz – Sudety Sieniawka 5:1 (3:0)
Czarni Strzyżowiec – Włókniarz Leśna 1:5 (1:2)
Pogoń Markocice – Olsza Olszyna 3:0 (0:0)

Grupa III

Leśnik Osiecznica – Górnik Węgliniec 6:2 - ZOBACZ ZDJĘCIA
Błękitni Studniska Dolne – GKS Warta Bolesłąwiecka 0:3
Kolonia Bolesławiec – GKS Tomaszów Bolesławiecki 1:6
Przyszłość Dłużyna – Piast Czerwona Woda 8:0
Piast Wykroty – Jawa Otok 2:2
Apis Jędrzychowice – Iskra Łagów 1:1
Victoria Ruszów – Hutnik Pieńsk 5:1