To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Podsumowanie IV kolejki A-klasy (grupa I)

Podsumowanie:


Pogoń Świerzawa – Piast Bolków 2:3 (0:2)

Victoria Czadrów – Woskar Stara Kamienica 0:2 (0:2)
Bramki: D. Kit, Khodzhamkulov (k.)
Przebieg spotkania potwierdził starą prawdę, że zwycięża nie ta drużyna, która prowadzi grę, lecz ta co strzela bramki. Tak właśnie było w Czadrowie, gdzie gospodarze stworzyli znacznie więcej stuprocentowych sytuacji podbramkowych, ale fatalnie było z ich wykorzystaniem – nawet strzały na pustą już bramkę jakimś cudem nie znajdowały drogi do celu. Tymczasem goście nastawieni na grę z kontry okazali się bardzo skuteczni, okazji nie mieli zbyt wiele, ale wykorzystali dwie z nich i mogli cieszyć się z punktów. Tym bardziej, że chyba nie spodziewali się aż tak dobrego wyniku na trudnym czad rowskim boisku – Woskar był mocno osłabiony, bo wesele jednego z zawodników przetrzebiło skład. Do Czadrowa pojechali z 5 juniorami i ci spisali się nadspodziewanie dobrze. Warto też wyróżnić strzelca bramki dla Woskara Dominika Kita, który w przekroju meczu był wyróżniającym się zawodnikiem.

Pub Gol Jelenia Góra – Orzeł Mysłakowice 2:0 (2:0)

Bramki: Hobgarski (2)
W największym skrócie mecz wyglądał tak, że pierwsza połowa należała do gospodarzy i udokumentowali to dwoma golami, a druga do gości, którzy jednak byli nieskuteczni i dlatego przegrali. Inna sprawa, ze dominacja pubowiczów w pierwszej połowie była większa niż rywali w drugiej części gry. Poza tym gospodarze mając przewagę dwóch goli mogli w drugiej odsłonie grać już bardziej zachowawczo, co nie znaczy, że nie mieli swoich okazji.

Chojnik Jelenia Góra – Endico Mitex Podgórzyn 3:2 (2:1)
Bramki: Gadzimski (2), Sopinka dla Chojnika; Skorupa, Tatomir dla Podgórzyna
Goście pierwsi objęli prowadzenie i wydawało się, że kontrolują grę, ale błędy popełnione przez ich obrońców i bramkarza pozwoliły jeszcze w pierwszej połowie wyjść rywalowi na prowadzenie. Po przerwie trener Mitexu zmienił aż trzech zawodników, ale nie zmieniło to obrazu gry – goście mieli wprawdzie minimalna przewagę, ale Chojnik prezentował się również bardzo dobrze, grając z zaangażowaniem i twardo, a gdy podwyższył na 3:1 było już wiadomo, że nie da sobie odebrać zwycięstwa.

KS Łomnica – Czarni Strzyżowiec 3:2

Bramki: Aleksiejew, Rhoda (2) dla Łomnicy
1946 Chełmsko – Orzeł Lubawka 0:2
Bramki: Musiał, Adamowicz
Kiepsko spisująca się tej jesieni drużyna z Chełmska w meczu ze zdecydowanym faworytem spisała się nadspodziewanie dobrze (wiadomo, jak to w meczach z rywalami zza miedzy). Spotkanie było zacięte, obfitujące w sytuacje bramkowe stwarzane przez zawodników obu drużyn – skuteczniejsi byli jednak goście. Dla gospodarzy pewnie marnym pocieszeniem jest konstatacja, że byli równorzędnym rywalem i przegrali o centymetry – gdyby piłka nie trafiła dwa razy w poprzeczkę i raz w słupek, wynik pewnie byłby inny.