Na miejscu okazało się, że to nie kaplica się pali. Ktoś podpalił drewniane palety, które leżały tuż za nią. Ogień jednak objął już część dachu świątyni. Dzięki szybkiej interwencji strażaków, nie rozprzestrzenił się dalej.
- Kiedy gasiliśmy, podszedł do nas mężczyzna i powiedział, że chwilę wcześniej dwóch młodych ludzi próbowało podpalić mu altankę na pobliskim ogródku działkowym – mówi Piotr Wincenty. - Nie udało im się to, gdyż mężczyzna ich spłoszył.
Podpalacze jednak nie dali za wygraną. Podpalili wiatę dla wędkarzy, która stała przy osuszanym stawie przy ul. Wróblewskiego, za oczyszczalnią ścieków. Było to niedługo po pierwszym pożarze. - Zdążyliśmy wrócić do jednostki i zaraz mieliśmy następny wyjazd – mówi P. Wincenty.
Akcja była o tyle trudna, że do wiaty nie można było dojechać. Strażacy musieli przejść przez osuszany staw.
Na miejscu była policja, jednak nie udało się zatrzymać sprawców. Wiadomo, że to młodzi ludzie. Przypuszcza się, że szli od strony Cieplic z kierunku Marczyc. Funkcjonariusze prowadzą postępowanie w tej sprawie. Miejmy nadzieję, że uda się ich zatrzymać, zanim doprowadzą do nieszczęścia.
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (3)
Bezmózgowcy szukający nietypowych atrakcji na szlaku turystycznym.
chloroquine and plaquenil hydroxychloroquine chloroquine what are the side effects of taking hydroxychloroquine?
who chloroquine chloroquine autophagy chloroquine side effect