Postępowanie miało miejsce w związku z wybuchami ładunków wybuchowych w samochodach na terenie Gryfowa. Do jednego doszło 18 lutego, do drugiego – 15 marca. Po tym drugim zdarzeniu sprawą zainteresowali się funkcjonariusze CBŚP. – Wystarczyły zaledwie 24 godziny, by dotrzeć do sprawców – informuje komisarz Agnieszka Hamelusz z CBŚP. – Zatrzymani zostali czterej mężczyźni w wieku od 32 do 46 lat.
Ładunki wybuchowe konstruowali w jednym z warsztatów. Potem podkładali je do przypadkowo wybranych samochodów i sprawdzali ich działanie. Na szczęście, nie było ofiar.
– Funkcjonariusze w warsztacie zabezpieczyli mieszaniny pirotechniczne i elementy konstrukcyjne do budowy bomb, amunicję do broni palnej oraz metamfetaminę – informuje A. Hamelusz. – Jak ustalili policjanci, mężczyźni udoskonalali swoje urządzenia wybuchowe, by wzmocnić efekty i zasięg rażenia.
Zatrzymani przyznali się do konstruowania ładunków pirotechnicznych. Usłyszeli już zarzuty w prokuraturze w Lwówku Śląskim. Grozi im do 8 lat więzienia.
Komentarze (4)
w przypadkowych samochodach...czyli dla zabawy... :):) wyjda po 3 miesiacach
skad to zdziwienie? przeciez to rob napisal, gwiazda lokalnego dziennikarstwa :-) pewnie ten wpis tez usunie ;-)