
Niestety, trasa kolei będzie biegła przez najbardziej zdewastowane i zawstydzające mieszkańców naszych okolic dworce w Cieplicach, Sobieszowie i Piechowicach. Przerażenie i odraza, to pierwsze uczucia jakie doświadcza turysta na widok tych obiektów. Ich wizerunek może skutecznie zniechęcić do wypoczynku w naszym regionie lub co najmniej odradzić dalsze podróżowanie w jego obrębie. Nie dość, że elewacje budynków wymagają gruntownego przemalowania, bo aż roi się na nich od wulgarnych graffiti, to na dodatek kasy biletowe są już od dawna nieczynne. Z uwagi na nagminnie odbywające się w poczekalni chuligańskie wybryki młodzieży, dworzec w Cieplicach został zamknięty. W razie ulewy turysta więc moknie.
- Brakuje tu postoju taksówek, do centrum jest bowiem jakieś 1,5 km – o swoich pierwszych spostrzeżeniach opowiada kuracjusz Cieplic Jan Cichoń.
Wprawdzie teren wokół stacji jest regularnie sprzątany. Ponadto lokatorzy tych budynków z własnej inicjatywy dbają o przyzwoity wygląd ich podwórek.
- Zasadzamy kwiaty w donicach na peronie i troszczymy się o ten teren na tyle, na ile pozwalają nam środki – tłumaczy mieszkanka dworca w Sobieszowie, Teresa Durasik.
Postanowiliśmy sprawdzić więc czy wznowienie kursu na trasie Jelenia Góra – Harrachov przyczyni się do jakiejkolwiek poprawy wizerunku tych stacji.
- Trwają prace remontowe związane z wymianą blacharki i odnawianiem wieżyczki na dworcu w Piechowicach. To jedyna taka inwestycja jaką zaplanowaliśmy jeszcze na ten rok. O modernizacji pozostałych dworców nic nie słyszałam. Możliwe, że ich remont zostanie uwzględniony w przyszłorocznych planach, ale żadna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła – wyjaśnia Beata Kuczyńska, rzecznik prasowy Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A. we Wrocławiu.
W tym roku nie czekają nas już żadne remonty stacji, bo na przykład na dworcu w Cieplicach w przeciągu dwóch ostatnich lat wymieniono centralne ogrzewanie, kanalizację, załatano nieszczelny dach budynku, a to aż nadto. O zapleczu gastronomicznym, w postaci chociażby zwykłego automatu do kawy czy herbaty można tylko pomarzyć. Szkoda, więc że za ponownym otwarciem Kolei Izerskiej w parze nie idą także zmiany w kierunku poprawy zewnętrznego wizerunku stacji, ich wygląd bowiem w niczym nie przypomina europejskich dworców.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Komentarze (5)
10 lat temu stacja sobieszów to było cacuszko, kwiaty, białe linie, śliczne kolory, sami nawet chwaliliście, że na tle innych dworców sobieszów się wybija - teraz jest tam syf jak wszędzie na tej zdechłej linii, co więc się stało? mieszkańcom się już nie chce, zestarzeli się i stracili siłę od dbania o swoje otoczenie, czy poziom chuligaństwa w sobieszowie wzrósł i jest nie do opanowania?
..Ta kolej sprawi,ze SZYBCIEJ uciekniemy ..z naszej "Jelonkowej Krainy" !
Kiedyś położyłam się na torach , żeby się wykąpać i rower mnie przejechał. Co ja tu wypisuję , co ja tu wypisuję!? Czy bociany już przyleciały? O w mordę , ale przeidiotka ze mnie!
Do uruchomienia połączenia z Harrachovem jest jeszcze trochę czasu. Może PKP PLK ocknie się i zdoła uniknąć międzynarodowego skandalu? Na razie trzeba trzymać kciuki za ludzi, którym się chciało wziąć sprawę linii Szklarska - Jakuszyce wziąć w swoje ręce, aby wszystko się udało. A do końca wakacji czekają nas jeszcze dwa weekendy z szynobusem do Trutnova.
mało kiedy korzystam z kolei panstwowych ale rzeczywiście dworce sa w opłakanym stanie i to w duzo miastach.wczoraj mialam okazje byc na dworcu autobusowym w Zgorzelcu .I wstyd ze takie miasto jak Zgorzelec a dworzec lepiej nie mowic .Opłakany stan ,tablice z rozkladem jazdy autobusow bardzo zle informujace o odjazdach.Gdzie sa tam władze zgorzelca ze nie interesuja sie tym i pks zgorzelec