To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Plaga podpalaczy traw

Ponad czterdzieści razy jeleniogórscy strażacy wyjeżdżali w miniony weekend do palących się traw. W jednym przypadku ogień przeniósł się nawet na pobliski budynek. Tym razem skończyło się jedynie na niewielkich zniszczeniach dachu.

Wyjątkowo nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazał się właściciel budynku mieszkalnego przy ulicy Strumykowej w Jeleniej Górze. W piątek mężczyzna postanowił spalić stare liście i suche paprocie, które znajdowały się bezpośrednio przy jego domu. Z niewielkiego na pozór ogniska zapalił się dach jego budynku, który pokryty był papą. Na szczęście pożar został w porę opanowany. Właściciel otrzymał upomnienie.

 

Miniony weekend upłynął strażakom na gaszeniu podpalanych przez mieszkańców traw. Do tego rodzaju zgłoszeń wyjeżdżali aż czterdzieści trzy razy na ponad pięćdziesiąt wszystkich. Przypominamy, że sprawcy pożaru traw grozi w chwili złapania mandat do 500 złotych lub wniosek o ukaranie do sądu. Wszystko zależy od szkód jakie wyrządzi wzniecony ogień.

Komentarze (4)

Na podpalaczy nie ma słów, a ich zachowanie szkoda komentować. Jak się chcę spalić stare liście oraz suche paprocie to powinno się nadzorować ognisko. Nawet w miniony piątek jakaś bezmózga osoba podpaliła torfowisko, na które strażacy z Sobieszowa mieli problem z dojazdem. Jak się później okazało musieli pojechać od strony Podgórzyna, bo się paliło od Podgórzyna.

A cóż to wytrawny dziennikarz pisał ten artykuł? Czy przy jego "domie" też rosną paprocie? Czy tylko słoma?

Co się jara lub jarało na byłej Celwiskozie, że nawet z Sobieszowa było widać kłęby czarnego dymu?!

a przy domie autora bądz autorki tez ?/