Zawieszone przejazdy do Gryfowa nie mają aż tak dużego znaczenia, bo miasto ma dobre połączenie kolejowe, ale dla młodzieży dojeżdżającej z Chmielenia, czy Pasiecznika to już problem. W gorszej sytuacji są jednak uczniowie szkół średnich z Lubomierza i miejscowości gminy, przez które jeździł poranny i popołudniowy autobus. To była ich jedyna możliwość dojazdu do szkół w Jeleniej Górze i powrotu z nich. A chodzi o ponad 70 uczniów.
Konrad Karmelita, dyrektor ds. marketingu PKS Tour tłumaczy, że przyczyna zawieszenia kursów jest ta sama co zawsze – ich opłacalność.
- PKS Tour jest spółką handlową, której celem jest osiąganie zysku. Ani udziałowcy, ani prawo nie pozwalają prowadzić działalności generującej straty, a kursy, które od 1 września zawieszamy takie właśnie były. Decyzji nie podjęliśmy z dnia na dzień. Poprzedziły ją analizy, z których wynika, że utrzymanie połączeń do tych miejscowości nie może się opłacać. Podjęliśmy więc jedyną racjonalną decyzję. Musimy kierować się rachunkiem ekonomicznym i nie jest rolą przewoźnika organizowanie komunikacji na terenie gminy – to zadanie własne samorządu.
Burmistrza Lubomierza Marka Chrabąszcza nie przekonują te argumenty; podejrzewa że znaczenie mogą mieć inne względy.
- Jeleniogórski PKS o zawieszeniu kursów poinformował nas w ostatni poniedziałek, raptem na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego. Albo więc zachowali się bardzo nieelegancko, nie uprzedzając nas wcześniej, albo decyzja o zawieszeniu kursów była nieplanowana. Mam wątpliwości co do nieopłacalności tych przejazdów, bo według moich informacji do szkół w Jeleniej Górze dojeżdża naprawdę dużo dzieci, a przecież są jeszcze inni mieszkańcy gminy, którzy mają coś do załatwienia w stolicy regionu. Może więc jest tak, że PKS obraził się na nas, bo nie wygrał przetargu na dowozy dzieci do szkół podstawowych – spekuluje burmistrz Lubomierza.
W PKS-ie przyznają, że przetarg miał znaczenie dla tej decyzji.
- Faktycznie przegrana w przetargu na dowóz dzieci z PKS Bolesławiec miała wpływ na naszą decyzję. Gdy prowadziliśmy takie dowozy, autobus kursowy nie musiał specjalnie jechać do Lubomierza i wracać stamtąd. Teraz, żeby obsłużyć poranny kurs, musielibyśmy wysłać pusty autobus i tak sam pusty autobus wracałby po zrealizowaniu popołudniowego kursu z Jeleniej Góry do Lubomierza. To właśnie przesądza o nieopłacalności relacji – tłumaczy Konrad Karmelita. – Na nikogo się nie obrażamy, jesteśmy otwarci na propozycje i jeśli tylko takie się pojawią, znów będziemy obsługiwać Lubomierz.
A w Lubomierzu szukają rozwiązania. Nie tylko zresztą tam, bo w sprawę zaangażował się także wiceprezydent Jeleniej Góry Konrad Sikora, bo to przecież uczniowie jeleniogórskich szkół mają problem.
- Na pewno nic nie da się zrobić z dnia na dzień – przyznaje Marek Chrabąszcz. – To dlatego, że PKS nas zaskoczył, a uruchomienie autobusowych połączeń międzypowiatowych wymaga spełnienia wielu formalności i zgody urzędu marszałkowskiego. Potrzeba więc trochę czasu, aby taki kurs załatwić. Rozmawiamy z PKS-em Bolesławiec, chcąc ich przekonać do takiego przewozu. Zanim to się uda szukamy innych rozwiązań. Najbardziej racjonalne wydaje się dowożenie uczniów do Chmielenia i Wojciechowa, skąd będą mieli już kursowe autobusy. To jednak też wymaga kilku lub kilkunastu dni na załatwienie przewoźnika.
Więcej szczegółów o problemach z komunikacją autobusową we wtorkowym numerze Nowin Jeleniogórskich (nr 36, 3 września)
Komentarze (19)
Błąd gminy - nie widziała problemu całości komunikacji. W przetargu komunikacji szkolnej nie postawili wymogu zapewnienia pozostałej komunikacji.
Raczej nie powinni się dziwić, że PKS J.G. po przegranym przetargu zrezygnował z obsługi deficytowej linii.
Samorządowcy jak zwykle przechytrzyli … siebie.
Racja po stronie PKS. To tak jest jak się wybiórczo organizuję komunikację, widząc tylko młodszych uczniów a starszych już nie. Dochodowy kąsek dla PKS Bolesławiec, reszta niech sobie radzi.
Upadek Polski nastąpi za 15-20 lat poprzez deformę szkolnictwa i opieki zdrowotnej .wiwat 500z krzyżykiem.
Szkoła mało ważna. Po co dojeżdżać. Wybrać najbliższą. I tak dla obecnej władzy im mniej dyplomów tym lepiej.
komunikacja zbiorowa w tym kraju została zabita a ludziom wmówiono że posiadanie pietnastoletniego golfa to jest życiowy sukces.
Masakra z tą komunikacja. Do Lubomierza już i tak jest mało kursów w tygodniu, w weekendy ludzie są uziemieni. Co to ma być? Średniowiecze???
To wszystko zaczęło się w momencie kiedy zaczęto prywatyzować PKS-y. Dopuszczono prywaciarzy do obsługi w busach ( co jest niedopuszczalne żeby bus woził ludzi na regularnych trasach) i to prywaciarze zabili PKS-y bo zawsze jakiś jełop pozwolił na to aby bus odjeżdżał 5 minut wcześniej niż autobus PKS - taka "konkurencja" była po prostu komuś na rękę. A ludzie jak stado baranów wsiadali do tych busów bo 5 minut wczesniej byli w domu i zaoszczędzili 50 groszy. Teraz na stałych trasach nie ma autobusów , a busy jeżdżą jak om się podoba i łoją za bilety więcej niż brały autobusy.
Po co się tak rozpisywać jak chcieliście tak macie choć nie do końca i tak znam temat tej sprawy! To tak samo jak PKS przestanie kiedyś jeździć do Karpacza i ludzie przyjdą z pretensjami ,że bilet z Jeleniej Góry np. do Kowar kosztuje 15 zł u busiarza. Kogo to będzie wtedy interesować. Może ten wpis przeczyta choć jedna osoba i zrozumie ,że jak ta firma się wycofa z rynku to będziecie płaćić i płakać. Czy warto dla kilku minut być wcześniej w domu a później leżeć i żreć czipsy przed telewizorem ???
A PIS obiecał komunikację do małych miejscowości....
A PO obiecało powrót do 22% podatku i zieloną wyspę, a pewien wąsaty pan w latach 90-tych worki kasy dla każdego. Różnica jest taka że PiS wprowadza komunikację do miejscowości a PO i wąsaty pan tylko opowiadali że zrobią.
PKS JG to shit. Tniemy rozkład a do Karpacza 8zł i to nie ważne czy wsiadasz na dworcu autobusowym czy w Cieplicach
Prezes Pks tour do wymiany
a dla czego do wymiany?
Za 500+ można taxi wynająć. 4 się złoży i będą mieli luksus.
Historyjka typowa dla Jeleniej Góry. Tutaj już daaaaawno nie działo się nic pozytywnego dla mieszkańców.
PKS Tour Jelenia Góra, to najdroższy przewoźnik w całej Polsce. Cennik biletów mają ustalony z kosmosu, nic dziwnego że ludzie jak jest możliwość uciekają do inne go przewoźnika. Nawet turyści o tym mówią.
Bo to jest wąż który zżera własny ogon. Podwyższanie cen biletów niestety jest najgłupszym pomysłem na zabicie firmy. Jedynie promocje przyciągną klientów. W chwili obecnej na wielu trasach pociągi wygrywają z PKS-em. Kiedyś autobusy do Wrocławia i z powrotem były pełne od studentów , zarówno w PKS jak i w Krycha, teraz można sobie wybierać miejsca, bo pociągi oferują znacznie lepszy komfort podróży za podobną a czasami niższą cenę, no i w wielu przypadkach krótszy czas przejazdu. Niestety autobusy nie wiedzą co to promocja, szczególnie teraz kiedy większość firm motoryzacyjnych produkuje auta hybrydowe, które spalają nie 7,8,9 litrów paliwa ale 4 na 100 km, a to już jest koszt podobny do ceny biletu - jak jedzie więcej niż jedna osoba to koszt przejazdu robi się minimalny.
Jak pks jelenia gora upadnie to policzcie ile uczniow do jeleniogorskich szkol nie przyjdzie tylko wybierze inne szkoly . Prosze zwrocic uwage rowniez na ten aspekt . Pozniej ci sami uczniowie wybiora inne uczelnie a nie te jeleniogorskie
A dlaczego mają wybrać szkoły w J.G. i tracić czas na dojazdy. Zresztą każdy ma auto i na studia dojedzie.