33-latek wyszedł z domu w Nowogrodźcu 8 października. Przez kolejne dni rodzina nie trafiła na żaden ślad bliskiego. Obawa o jego los była tym wieksza, że pan Piotr był chory na schizofrenię. W końcu potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. Mężczyznę odnaleziono w lesie pod Nawojowem. Wszystko wskazuje na to , że popełnił samobójstwo - powiesił się. Policja ustala wszelkie okoliczności tragedii.
Komentarze (3)
Straszne, biedny człowiek.
Wina Tuska