W meczu z Piotrkovią żółto – niebieskie zagrały poniżej swoich możliwości. Do przerwy zdobyły zaledwie osiem bramek tracąc aż dwadzieścia. Gospodynie od początkowych minut przejęły inicjatywę na boisku, dyktowały warunki gry i szybko powiększały wysokie prowadzenie. Trener KPR-u Michał Pastuszko (na zdjęciu), próbował rotować składem, ale niewiele to dało. Przyjezdne miały problemy z dochodzeniem do pozycji strzeleckich. Po przerwie szczypiornistki Piotrkovii wygrywały 24:8(!). Sportowy blamaż był blisko. Gdy trener Rafał Przybylski dał odpocząć podstawowym zawodniczkom i asygnował na boisko zmienniczki, jeleniogórzanki ambitnie zdołały zmniejszyć rozmiary porażki do 12 goli.
W zwycięskiej ekipie świetne zawody, ze skutecznością 55 procent, rozegrała bramkarka Daria Opelt. Najwięcej trafień miały Zorica Despodovska 7 i Władysława Belmas 6. W poprzedniej kolejce piłkarki Piotrkovii zwyciężyły 33:29 AZS Łączpol AWFiS Gdańsk (7. lokata).
Bramki dla pokonanych: Tatiana Bilenia, Aleksandra Tomczyk, Sabina Kobzar, Aleksandra Oreszczuk i Agata Skowrońska po 3, Natalia Janas, Sylwia Jasińska i Karolina Kanicka po 2 oraz Patrycja Koc 1.
W najbliższą środę, 12 kwietnia, o godz. 17, w hali Parku Sportowego „Złotnicza” zespół KPR-u czeka ważny mecz z MKS Olimpią-Beskidem Nowy Sącz. Rywalki wygrały sobotnia potyczkę z UKS PCM Kościerzyna 30:25.
Komentarze (1)
Szkoda, że w tym mieście nie wspiera się sportu. Kiedyś były 3 miejsca w lidze, półfinał Challenge Cup, tak samo Karkonosze jako Kem-Bud grały w 2 lidze, a teraz... To miasto zasługuje na coś więcej, ale władze miasta nie robią nic żeby pomóc, a szkoda, bo sport jest dobrą promocją.