Do zatrzymania doszło w minioną sobotę. Niedawno, bo w listopadzie zeszłego roku Ryszard S. warunkowo został zwolniony z więzienia, gdzie odbywał wyrok 6 lat pozbawienia wolności za spowodowanie tragicznego wypadku w 2005 roku.
Wówczas, także po pijanemu, jadąc z nadmierna prędkością Aleją Wojska Polskiego, potrącił na przejściu dla pieszych 19-letnią Asię. Dziewczyna nigdy nie odzyska zdrowia, wymaga ciągłej opieki osób trzecich.
- To się w głowie nie mieści. W jakim kraju my żyjemy? Ale to nie jest tylko problem tego człowieka, takich ludzi, którzy za nic mają prawo, za nic mają życie innych ludzi jest więcej. Brakuje mi słów – mówi Mariusz Stachów, ojciec Asi.
Więcej o tamtej sprawie czytaj TU.
Komentarze (4)
Bydle za kierownicą.
Nie rozumiem jednego,dlaczego nie pokazujecie twarzy takiej kanalii? Napiętnować trzeba takich typów- widok publiczny niech wszyscy widzą zabójce,który z premedytacją jeździ napity.
w Polsce chroni się bandytów a ja za jazdę bez biletu wsadza się do więzienia.TO JEST WŁAŚNIE TA CUDOWNA POLSKA. w uczciwych procesach adwokaci poszli by z torbami...
1. Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów!
2. Do roboty w kamieniołomach ! Nie życzę sobie aby takiego hmm "obywatela" utrzymywac z moich podatków.