Było to dzisiaj (poniedziałek) po 7 rano na ul. Słonecznej w Cieplicach. Kierujący volkswagenem przejechał przez ogrodzenie prywatnej posesji i uderzył w budynek mieszkalny. Kiedy przyjechali strażacy, nikogo w aucie nie było. Rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Udało się go znaleźć kilkaset metrów dalej. Na widok strażaków zaczął uciekać. Zatrzymał go poproszony o pomoc patrol policji.
Okazało się, że dwudziestokilkuletni mężczyzna był pijany, badanie wykazało ok. 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Szczęście, że i jemu i żadnemu z domowników nic się nie stało.
Komentarze (5)
Dlaczego się nie zabił, albo przynajmniej kalectwa trwałego nie nabawił? Teraz następnym razem mu się uda zabić kogoś.
Pijany zawsze ma szczęście.Cierpią tylko niewinni.
Widzę ze kolega musiał juz wczoraj zacząć świętowanie :)) ja jutro będę na podwójnym gazie leciał do pracy :)