Do zdarzenia doszło na jednej ze stacji paliw kolo Zgorzelca. Kierowca manewry przy dystrybutorach wykonywał tak nieudolnie, że doprowadził do kolizji. Obsługa stacji wezwała policję, a mundurowi od razu zorientowali się, że kierowca nie zachowuje się normalnie. I rzeczywiście badanie na zawartość alkoholu w organizmie potwierdziła podejrzenia – mężczyzna miał ponad 2 promile. 52-latek próbował sprawę „załatwić inaczej”. Zaproponował policjantowi 100 euro łapówki w zamian za puszczenie wszystkiego w niepamięć. Tym samym do szedł jeszcze jeden zarzut, pod którym stanie przed sądem. Prokurator zastosował wobec obywatela Ukrainy poręczenie majątkowe w wysokości 1 tys. zł. Sąd może go pozbawić wolności nawet na 10 lat.
Komentarze (7)
Jedni chcą zapłacić, inni korzystają z prawek z clubcardcompl.. każdy orze jak moze w tym smutnym kraju ;)
Brawo dla policjanta. Takich cwaniaczków trzeba karać bez ulg.
,,do szedł jeszcze jeden zarzut,, jaka ładna pisownia
Ty też się nie popisałeś znajomością interpunkcji.
oczywiscie - j******na ukraina... kiedy w koncu wzgonia go szambo z naszego kraju ?!?!?!?
zadnych korzysci z tych smieci !!
Ale z ciebie polski debil, masakra. I piszę to ja, twoja rodaczka, niestety też Polka. Niestety, bo wstyd być Polką wśród takich rasistów wokół. Puść sobie Makumbe, to o tobie tam śpiewają.
Tym samym do szedł jeszcze jeden zarzut, pod którym stanie przed sądem.
Czy autor czyta w ogóle, co pisze? Prawie każdy artykuł zawiera rażące błędy.