Pijany bezdomny doniósł na siebie

Było to wczoraj ok. godz. 22.20. Do dyżurnego zadzwonił telefon. Anonimowy rozmówca zgłosił, że na ławce na dworcu PKS leży dwóch pijanych mężczyzn. Na miejscu zgłoszenie potwierdziło się. Funkcjonariusze przewieźli obu pijanych mężczyzn do policyjnego aresztu.

- Podejrzewamy, że zgłaszającym był jeden z tych mężczyzn – mówi podinspektor Edyta Bagrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. - Prawdopodobnie zadzwonił z pobliskiej budki telefonicznej.

Mężczyznom najwyraźniej było zimno, dlatego chcieli przenocować w ciepłych pomieszczeniach. Wyszło więc na to, że policyjną celę potraktowali jak hotel a radiowóz jak bezpłatną taksówkę.

Jak mówi Edyta Bagrowska, policja nie może w takiej sytuacji odmówić udzielenia pomocy. - Takiego zgłoszenia nie wolno nam zlekceważyć. Jeśli istnieje bezpośrednie zagrożenie życia to musimy zainterweniować. Tak było tym razem, w nocy było -11 stopni Celsjusza. Mężczyźni mogli zamarznąć – mówi. - Gdyby policjanci odmówili im pomocy, ponieśliby za to odpowiedzialność.

Jak mówi, w ostatnich dniach było sporo zgłoszeń w sprawie bezdomnych i pijaków leżących na ławkach. - Każdej doby odbieramy do 4 takich telefonów – mówi Edyta Bagrowska. Policja najczęściej odwozi ich do domów. Tak było dzisiaj rano, gdzie funkcjonariusze zabrali pijanego mężczyznę z ławki przy ul. Wolności.

W przypadku bezdomnych, kieruje się ich do Schroniska im. Brata Alberta. Niektórzy trafiają na tzw. dołek. Jeśli są np. pobici, przewozi się ich do szpitala.