Pietrek, Hadziuk i Solejuk poszli do szkoły

Znajomi z serialowej ławeczki: Hadziuk, Solejuk i Pietrek zostają skazani na 20 godzin pracy społecznej na rzecz szkoły. Dyrektorka kazała im odwiedzić uczniów na lekcjach. No i się zaczęło. Na języku polskim Solejuk z trudem powstrzymywał się od przekleństw, na matematyce Hadziuk upił się do nieprzytomności. Po to, by cofnąć się do lat dziecięcych, w których Hadziuk był orłem z tabliczki mnożenia. - Jeden głaszcze kota, drugi pali kota – mówili bohaterowie podczas lekcji wiedzy o społeczeństwie.

Na wuefie kazali publiczności wstać i machać do naszych sąsiadów: Czechów, Niemców, Rosjan i Szwedów. Buntował się tylko Solejuk. Wcześniej Pietrek wśród publiczności rozpoznał swoją koleżankę z lat szkolnych – Mirkę. Razem z nią kiblował kilka lat.

W końcu skazańcy trafili na lekcję przysposobienia do życia w rodzinie. Wtedy rozkwitł romans Pietrka z dyrektorką. Czym się to skończyło? Tym, że pozostali bohaterowie zazdroszcząc koledze doszli do wniosku, że zapiszą się do szkoły. Na zajęcia zaoczne.

Podczas ponadgodzinnego spektaklu pełno było dobrego humoru, widzowie wielokrotnie nagradzali aktorów gromkimi brawami. Tak też było na koniec. Szkoda tylko, że frekwencja nie była zbyt wielka. Na sali było co najmniej kilka pustych rzędów. Wielu odstraszyła cena biletu - 50 złotych.

ZOBACZ ZDJĘCIA