
Właścicielka „Klapka” to 22-letnia kobieta. – Tłumaczyła, że wyprowadziła się z domu jakiś czas temu a psa zostawiła w środku. Nie potrafiła powiedzieć, dlaczego tak zrobiła – mówi A. Wilimek. Z rozeznania strażników miejskich wynikało, że kobieta w ogóle nie wyprowadzała psa. Wychodził on na werandę, gdzie załatwiał swoje potrzeby. Sąsiedzi wielokrotnie oferowali kobiecie pomoc, chcieli go dokarmiać, ale ona nie zgadzała się na to. Kiedy kobieta wyszła z mieszkania, zostawiła go w środku. Nie interesowała się jego losem. Psu udało się wydostać na zewnątrz tylko dzięki temu, że do mieszkania przyszedł jej były konkubent, bo chciał coś zabrać. Kiedy tylko otworzył drzwi, pies wybiegł na zewnątrz.
Kobieta stanie przed sądem, grozić jej może do 2 lat więzienia. Tymczasem „Klapek” dochodzi do siebie w Schronisku dla Małych Zwierząt w Jeleniej Górze.
– Kiedy do nas trafił, był bardzo mocno wychudzony, ale jest młody i poradził sobie z tym – mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik Schroniska dla Małych Zwierząt w Jeleniej Górze. – Poprowadziliśmy umiejętnie jego rehabilitację. Wygłodzony pies nie może być od razu mocno karmiony, bo organizm mógłby sobie z tym nie poradzić. Dostawał małe ilości jedzenia, ale często. Pod opieką lekarza przytył około 7-8 kilogramów.
Odwiedziliśmy „Klapka” w schronisku. Pies tryska energią, jest bardzo ufny wobec ludzi. Wygląda na szczęśliwego. – Szukamy dla niego nowego domu, są już chętni, ale nie wydaliśmy go. Chcemy jeszcze trochę poczekać, aż dojdzie do właściwej formy i wtedy będziemy mogli go oddać – powiedział E. Ragiel.
Komentarze (6)
Całe szczęście, że znajdzie nowy dom i zostanie otoczony ciepłem i miłością.
Aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby ta dziewczyna miała dziecko...Skandal! 2 lata to za mało - zresztą dostanie zawiasy. Potężna kara i praca społeczna na rzecz schroniska, za taką samą "rację żywnościową", jaką dostawało jej zwierzę!
A może tak tą panią zamknąć w jakimś mieszkaniu bez możliwości wyjścia i po prostu o niej zapomnieć. Do więzienia to ona się nie nadaje, bo tam dają jeść.
DO BYŁEJ WŁAŚCICIELKI PSA-------LEPIEJ ABYŚ NA MNIE NIE TRAFIŁA---- BO NIE RĘCZĘ ZA SIEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
DWA LATA ZA TAKIE ZNĘCANIE SIĘ NA BEZBRONNYM PSIE----PRZYJACIELEM CZŁOWIEKA??????????????????JAJA SOBIE ROBICIE?????????????????TO PRAWO JEST DO d***!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zadne wiezienie!!!!dostanie jesc,bedzie miala cieplo sucz jedna....do ciezkich robot z nia...albo nie...zamknac w piwnicy bez jedzenia i picia niech zdycha....