Klub założyli w 1945 roku osadnicy z Andrychowa, którzy osiedlili się we Wleniu. Początkowo nazywał się „Orzeł”. Później na krótko zmienił nazwę na „Sprawdzian”, a następnie na „Górnik”. Nazwa „Pogoń” została ustanowiona w 1951 roku i funkcjonuje do tej pory.
– To były trudne czasy. Na mecze chodziło się pieszo, bo we Wleniu nie było w owym czasie ani jednego samochodu – wspominał początki klubu Fryderyk Wojewódka, który wszedł w skład pierwszego zarządu Pogoni. Podczas jubileuszowej gali opowiedział kilka ciekawostek związanych z historią zespołu. – Mecze były świętem, całe miasto tym żyło – mówił.
Pogoń Wleń grała w ligach lokalnych, w ostatnich latach najczęściej w klasie B lub A. Największe sukcesy osiągała młodzież, m.in. kilka razy stawała na podium Mistrzostw Dolnego Śląska LZS-ów.
Klub znany jest przede wszystkim z sekcji piłki nożnej, ale w przeszłości funkcjonowały w nim też sekcje tenisa stołowego, saneczkarska czy lekkoatletyczna.
W obchodach 70-lecia uczestniczył m.in. Andrzej Kowal, prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej i zarazem wiceprezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Wręczył działaczom srebrne odznaki Zasłużony dla DZPN-u oraz podziękowania. Odznaki otrzymali: Eugeniusz Borowy, Stanisław Gancarczyk, Jerzy Horwat, Stanisław Kalinowski, Stanisław Kobierecki, Stanisław Marceluk, Tadeusz Popławski i Ryszard Skoczny.
– 70 lat to już wiek bardzo dojrzały – przyznał A. Kowal. Chwalił bardzo dobrą pracę z dziećmi i młodzieżą. Przyznał też, że klub jest swego rodzaju wyjątkiem, gdyż prowadzi go kobieta – Iwona Kobierecka. – Życzyłbym sobie, aby inni prezesi byli tak przedsiębiorczy, operatywni i tak dobrze znali realia piłki nożnej, jak pani Iwona – powiedział.
Iwona Kobierecka to rzeczywiście w klubie człowiek-orkiestra. Jest prezesem, zajmuje się logistyką, prowadzi sprawy biurowe, ale jak trzeba to sama... upierze stroje dla zawodników. Za swoją działalność została doceniona w 2013 roku: zwyciężyła w plebiscycie „Nowin Jeleniogórskich” i uzyskała tytuł Człowieka Roku.
Jak mówi sama zainteresowana, jej największym marzeniem jest poprawa bazy sportowej klubu. – Te starania popiera nasz burmistrz Artur Zych. Miasto przygotowało projekt, zakładający budowę nowych trybun, wymiany nawierzchni boiska, bramek. W planie jest też utworzenie placu zabaw, parkingu – wymienia Iwona Kobierecka. – Projekt został złożony w Urzędzie Marszałkowskim we Wrocławiu. Liczymy, że w przyszłym roku pojawią się środki na tego typu przedsięwzięcia.
A marzenie sportowe? IV liga? – Nie, aż takich ambicji nie mamy – mówi Iwona Kobierecka. - Marzy nam się gra w lidze okręgowej. Czekamy, aż nasza zdolna młodzież z roczników 1999-2001 trochę podrośnie, nabędzie doświadczenia. Myślę, że za jakieś 4-5 lat będzie to możliwe.
Komentarze (1)
jubuleusz pogoni wleń ale sekcji piłki nożnej ...tylko....