To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

PGE Turów gra o Euroligę

PGE Turów gra o Euroligę

Wielokrotni wicemistrzowie Polski ze Zgorzelca zagrają w turnieju eliminacyjnym do prestiżowej Euroligi. To najważniejsze rozgrywki klubowe na Starym Kontynencie. Drużyna PGE Turowa dostała tzw. dziką kartę. Losowanie zespołów do dwóch grup (w każdej po 8 ekip), siódmego lipca br. w Barcelonie. Wrześniowe mecze zostaną rozegrane systemem pucharowym. Awans do Euroligi uzyskają tylko dwie najlepsze drużyny.

Koszykarze PGE Turowa chcą się godnie zaprezentować i nie odpaść z dalszej rywalizacji. Łatwo nie będzie, bo to duże wyzwanie. Potencjalnymi rywalami podopiecznych trenera Jacka Winnickiego mogą zostać tak znane w Europie marki koszykarskie jak PAOK Saloniki (Grecja), BC Khimki Moskwa (Rosja), czeski CEZ Nymburk, Spirou Basket Charleroi i ASVEL Basket(oba z Francji), litewski Lietuvos Rytas, Galatasarai Cafe Crown (Turcja) i serbski KK Buducnost. Stałe prawo występów w Eurolidze ma gdyński Asseco Prokom. Gdyby zawodnikom PGE Turowa udało się wywalczyć awans, po raz pierwszy w historii grałyby w Eurolidze dwa kluby z Polski. W razie niepowodzenia zgorzelczan zobaczymy na zapleczu prestiżowych rozgrywek, czyli w mającym niższą rangę Pucharze Europy (EuroCup). Koszykarze Turowa grali w nim trzykrotnie. Trzy lata temu po wodzą trenera Saso Filipovskiego zespół czarno – zielonych znalazł się czołowej ósemce.

Ponieważ hala w Zgorzelcu nie spełnia regulaminowych wymogów władz europejskiej federacji ULEB, pucharowe mecze PGE Turów musi grać gdzie indziej. Wybrano dużą halę w Zielonej Górze. Wcześniejsze mecze brunatnych w EuroCup organizowano w Libercu i we Wrocławiu.