To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pewna wygrana biało-niebieskich

Pewna wygrana biało-niebieskich

Trzy punkty dopisali dzisiaj na swoje konto piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra, pokonując 3:0 Bystrzycę Kąty Wrocławskie.

Jeleniogórzanie zaczęli z większym animuszem i co rusz atakowali bramkę Chwastyka. Dało to efekt w 13. minucie. Z prawej strony piłkę dograł Radziemski, a wynik otworzył wbiegający w pole karne Kusiak.
W pierwszej połowie utrzymywała się przewaga Karkonoszy. Dobre sytuacje mieli jeszcze Pacan, Maciej Firlej i ponownie Kusiak, ale ich strzały minimalnie minęły bramkę gości. W ostatniej minucie pierwszej połowy Pacan zagrał do Firleja, ten strzelił, Chwastyk odbił piłkę, ale wobec dobitki Machowskiego był bezradny.
Na początku drugiej połowy goście nieco poprawili grę i kilka razy zagrozili Karkonoszom. Wprowadzony po przerwie Zieliński znalazł się w dogodnej sytuacji, ale jego strzał obronił Kłobucki, potem jeszcze Bagiński był bliski umieszczenia piłki w siatce, ale jego strzał zablokowali obrońcy KSK. W odpowiedzi Mateusz Firlej wyszedł sam na sam z bramkarzem Kątów Wrocławskich, ale chciał go przelobować i przy okazji przelobował także i bramkę. Potem jeszcze Wasilewski z bliska nie trafił do bramki Karkonoszy. Była to w zasadzie ostatnia groźna sytuacja Bystrzycy w tym meczu. A Karkonosze stworzyły ich jeszcze kilka. Jedną wykorzystały: podawał Szramowiat, Kusiak w polu karnym pięknie przyjął piłkę i uderzył z woleja tuż przy słupku. Chwastek nieco spóźnił się z interwencją i piłka wpadła do siatki. Chwilę później sędzia zakończył mecz.

– Mogłoby się wydawać, że 3:0 to różnica klasy, ale było trochę inaczej – powiedział trener Karkonoszy Artur Milewski. – Przeciwnik postawił nam bardzo ciężkie warunki, chłopaki włożyli dużo pracy. Pokazaliśmy, że potrafimy w ofensywie mocno zaskoczyć. Brakuje nam tej stabilizacji formy. Musimy nad tym pracować.
Jesienią Karkonosze grają jeszcze dwa mecze i oba na wyjeździe: z MKS-em Oława i Ślęzą Wrocław. Byłoby miło, gdyby powiększyli dorobek punktowy. – Jestem ostrożny z obietnicami, bo po meczu z Zieloną Górą powiedziałem, że przywieziemy punkty z Bielawy a niestety nam to się nie udało – mówi A. Milewski. – Teraz trochę się martwię, bo Marcin Pacan dostał żółtą kartkę, to jego czwarta. Na pewno powalczymy i w Oławie i we Wrocławiu.

 

Karkonosze Jelenia Góra – Bystrzyca Kąty Wrocławskie 3:0 (2:0)
bramki: Kusiak x2 (13' i 90'+3), Machowski (45')
żółte kartki: Pacan, Hamowski oraz Koza, Wasilewski
sędziowali: Andrzej Urban jako główny oraz asystenci: Łukasz Nalepa, Mateusz Owoc.
widzów: 400.
Karkonosze: Kłobucki – Wawrzyniak (42' Mateusz Firlej), Pacan, Kocot, Sareło, Malinowski, Hamowski, Kusiak, Radziemski, Maciej Firlej (87' Szramowiat), Machowski (76' Kowalski).
Bystrzyca: Chwastyk – Bagiński (70' Dudzic), Deneka (46' Zieliński), Dorobek, Galuś, Gambal (60' Wasilewski), Ożga, Weyer, J. Wróbel, M. Wróbel, Zatwarnicki (46' Koza).

IMG_7601.JPG
IMG_7613.JPG
IMG_7635.JPG
IMG_7642.JPG
IMG_7657.JPG
IMG_7670.JPG
IMG_7675.JPG
IMG_7684.JPG
IMG_7715.JPG
IMG_7718.JPG
IMG_7723.JPG
IMG_7727.JPG
IMG_7743.JPG
IMG_7747.JPG
IMG_7784.JPG
IMG_7798.JPG
IMG_7810.JPG
IMG_7813.JPG
IMG_7823.JPG
IMG_7829.JPG
IMG_7833.JPG
IMG_7838.JPG