Pierwszym spektaklem był „Mak-Pol” w wykonaniu młodej grupy teatralnej STA-ART. Reżyser przedstawienia Łukasz Duda wziął na warsztat „Makbeta” Williama Szekspira i osadził jego akcję na plaży. Realizacja Dudy jest zwarta. Na scenie JCK oglądamy na scenie linearną opowieść i raczej nie można się w niej pogubić. Plusem jest także muzyka w spektaklu, grana na żywo ze sceny.
Z krótkiej notki dotyczącej spektaklu dowiadujemy się, że „chora ambicja i pragnienie władzy zabiły w nim uczucia wyższe.” Mowa tutaj o Makbecie, granym przez Jana Łucia. Należałoby zatem oczekiwać, że zobaczymy na scenie pewnego siebie samca, który po trupach dąży do władzy. Jednak spektakl Łukasza Dudy jest opowieścią o Lady Makbet, zagranej przez Justynę Sieniuć. Sam Makbet nie niesie ze sobą żadnego strachu. Próbuje być groźny, czemu i tak trudno dać wiarę w przeciwieństwie do poczynań Lady Makbet, w spektaklu niezwykle silnej i wyrazistej osobowości. Podczas oglądania przedstawienia miałem nieodparte wrażenie, że obserwuję na scenie relacje syna z matką, bądź młodego i niedojrzałego utrzymanka ze starszą od niego partnerką, niż duetu idącego po władzę. Czy o to chodziło?
Głównym problemem zabawnego chwilami spektaklu jest nić, która miała połączyć „Makbeta” Szekspira z dyskusją o Polsce i polskiej klasie politycznej. Wspomniana nić okazuje się być niestety bardzo cienka, jakby realizatorom zabrakło odwagi.
Z kolei w hangarze na Górze Szybowcowej mogliśmy obejrzeć spektakl „Serce Polski” grupy Circus Ferus z Poznania, bądź też kabaret, jak zauważył jeden z widzów. Aktorzy z Circus Ferus wykorzystali format medialny, jakim jest talent-show i zaproponowali widzom konkurs na najlepszy sposób wyrażenia polskości.
„Serce Polski” okazało się być wydarzeniem chwilami piekielnie dowcipnym. Na scenie zobaczyliśmy ultranacjonalistycznego mistrza kuchni, który chciał upiec ciasto „Murzynek”, recytatorkę wiersza o polskiej matce, uwięzionej w kuchni i domowych obowiązkach oraz starcie Indian z kowbojami, które idealnie zobrazowało rodzący się w Polsce przed laty kapitalizm. Talent-show „Serce Polski” sponsoruje natomiast producent „Sera Cepolskiego”.
Owszem, grupa Cirus Ferus zafundowała widzom dobrą zabawę, ale uderzyła w te elementy polskości, które były już w polskiej sztuce wiele razy napiętnowane. Szkoda, że w spektaklu zabrakło mocnego złamania trwającej pięćdziesiąt minut dobrej zabawy i pozbawiono widzów szansy na zbudowanie poważnej refleksji, dlaczego nasze społeczeństwo znajduje się w tak słabej kondycji.
Rozkład jazdy na kolejne dni PESTKI 2015 można znaleźć w publikacji, do której odnośnik znajduje się poniżej oraz na stronie internetowej Jeleniogórskiego Centrum Kultury www.jck.pl.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...