To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pełno śmieci w drodze na Perłę Zachodu

Fot. Zdjęcia internautki

Sprzątacie? To posprzątajcie i tu – apeluje Czytelniczka, która przesłała do naszej redakcji zdjęcia zaśmieconych brzegów Bobru przy drodze na Perłę Zachodu. Problem w tym, że do śmieci nikt się nie chce przyznać.

– Chcę zwrócić uwagę, że od dłuższego czasu zalegają wszędobylskie śmieci na pięknej trasie spacerowej do Perły Zachodu, która jest promowana jako jedna z atrakcji turystycznych Jeleniej Góry – pisze to nas Internautka. Na dowód przesłała zdjęcia. – Może należałoby zadbać o to, abyśmy nie musieli się wstydzić, że promowane miejsca mają taką oprawę – pyta retorycznie.

 

Okazuje się, że sprawa nie jest prosta. Sprzątaniem miasta zajmuje się MPGK, ale robi to na zlecenie Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze. Na sprzątanie drogi na Perłę Zachodu nie otrzymało zlecenia od zarządu. – To nie są nasze śmieci – mówi Jerzy Bigus, zastępca dyrektora MZDiM. – Droga i jej okolice są utrzymane w należytym stanie. Kilka dni temu byi tam inspektorzy, jest czysto, kosze opróżnione.

 

Jak mówi, śmieci zalegają przy brzegu Bobru i uprzątnięciem powinien zająć się Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. – Te śmieci nie wyprodukowała rzeka, ale społeczeństwo – mówi tymczasem Marcin Kryrowicz, kierownik RZGW w Jeleniej Górze. – Ludzie powinni zrozumieć, że odpadów nie należy wyrzucać do rzeki.

 

Jest to spoty problem. – W ubiegłym roku oddany był do użytku Pijawnik po regulacji. Sprzątaliśmy tam tydzień temu. I co? Były butelki, opony, telewizor, nawet kanapa – wymienia. – Staramy się sukcesywnie sprzątać, brzegi rzeki wzdłuż drogi na Perłę Zachodu czyściliśmy dwa lata temu. W tym roku przygotowujemy się do akcji sprzątania Bobru w okolicahc Janowic. Ona odbywa się cyklicznie.

 

Zapewnił, że RZGW posprząta i okolice Perły Zachodu, ale jeszcze nie teraz. - Zrobimy to na przełomie wiosny i lata – precyzuje.

DSC09364.JPG
DSC09366.JPG
DSC09367.JPG
DSC09369.JPG
DSC09377.JPG
DSC09378.JPG
DSC09386.JPG
DSC09392.JPG
DSC09400.JPG
DSC09401.JPG
DSC09402.JPG
DSC09406.JPG
DSC09413.JPG
DSC09421.JPG
DSC09425.JPG
DSC09427.JPG
DSC09428.JPG

Komentarze (18)

sprzataja cyklicznie a my placimy miesiecznie bo po to jest ustawa smieciowa ktora mowi o sprzataniu terenow a nie tylko kublow na smieci i g... nas obchodzi - ma byc czysto codziennie a nie cyklicznie- wiec niech sie miasto wywiazuje z ustawy a potem obciaza wlascicieli terenow fakturami- przeciez ratusz wie czyj jest grunt bo bierze podatki od dzierzawy i od wlasnosci nieruchomosci -

sprzataja cyklicznie a my placimy miesiecznie bo po to jest ustawa smieciowa ktora mowi o sprzataniu terenow a nie tylko kublow na smieci i g... nas obchodzi - ma byc czysto codziennie a nie cyklicznie- wiec niech sie miasto wywiazuje z ustawy a potem obciaza wlascicieli terenow fakturami- przeciez ratusz wie czyj jest grunt bo bierze podatki od dzierzawy i od wlasnosci nieruchomosci -

Raz na dwa lata?

Zasyfione spoleczenstwo, zasyfione rzeki. Swiadomosc ekologiczna w narodzie zerowa wiec czego sie spodziewac. Karac, karac i jeszcze raz karac.

Tych śmieci nikt tam nie przyniósł. Te śmieci przypłynęły rzeką. Była powódź, był wysoki stan wody, zabrało śmieci z czyichś posesji i wywaliło na brzeg. To nie wina mieszkańców, że rzeka jest nieuregulowana i zbiera śmieci z podwórek przy każdych większych opadach. To wina RZGW. Więc niech teraz RZGW to posprząta i to już.

To wina tych, którzy śmiecą. Proste.
Jak zwykle wszyscy mądrzy po szkodzie...

w kwietniu lub maju zostanie to posprzątane przez DZPK (bo to oni mają ten teren w swoim 'zarządzie' i ekipy nadleśnictwa Lwówek, strażaków i wędkarzy :)chyba, że do tej pory przyjdzie większa woda i zmyje śmieci na kraty.

Tak czy inaczej nie wrzucajcie śmieci do rzeki to będzie porządek. Zawsze mnie zastanawiało co robią lodówki, zderzaki, telewizory i inne duże gabaryty w Bobrze.

Toż przecież napisałem wyżej co robią tam lodówki. Powódź była i je zmyła na przykład z Wiejskiej albo Wojanowa. Wierzycie naprawdę w to, że ktoś przytargał lodówkę nad brzeg rzeki i ją tam wrzucił? Przecież to więcej wysiłku, niż zostawić w rowie przy drodze. Po co ktoś by się tak męczył, skoro i tak nie dba o środowisko. Stała u jakiegoś chłopa na polu przy płocie tuż przy rzece i popłynęła. Tak jak sławna pryzma z gnojem hrabiny z Łomnicy. Była powódź i pryzmy nie ma, a potem ludzie pisali, że Bóbr gnojem wali. Powinien być zakaz składowania luzem takich rzeczy na terenach zalewowych. Fajnie, że DZPK to posprząta, może się podłączę jeśli usłyszę wcześniej o akcji i będzie taka możliwość. Aż żal patrzeć na to wszystko, a biegam tamtędy i jeżdżę rowerem praktycznie co drugi dzień. Te folie porozwieszane na drzewach i śpiewające ptaki wśród tego wszystkiego. Smutne. Pomyśleć, że to Park Krajobrazowy Doliny Bobru.

kolega chciał pozbyc sie parę sztuk starych opon, okazało się ze nikt ich nie przyjmie, na smietnisku nie chcieli ich przyjąć, selektywna zbiórka przyjmuje tylko 4 sztuki na rok, gdy powiedział ze płaci za 4 osoby swojej rodziny i z czego wynika ze moze oddać 16 sztuk pan mu powiedział że koniec kropka i już.Wiec wywiózł do lasu.Ot i cała ochrona srodowiska i ustawa smieciowa

Nie lepiej było podjechać do jakiegoś warsztatu samochodowego albo wulkanizacji i popytać, czy nie wezmą? Gdyby się dowiedzieli, że zamierza rzucić do lasu, to może by przyjęli. Tak samo należy robić ze zużytymi olejami, benzyną używaną do mycia itp. Właściciele warsztatów mają umowy na hurtowe odbieranie takich płynów i innych śmieci, a jedna sztuka w jedną czy w drugą stronę nie powinna robić różnicy. Zwłaszcza przy takich ilościach opon i płynów jakie sami spuszczają codziennie z aut. A co do polityki śmieciowej, to niestety, taka jest prawda. Czasem lepiej wylać chemię na chodnik i wezwać straż pożarną, niż uczciwie oddać do utylizacji i płacić kokosy. Przynajmniej jest pewność, że zostanie to prawidłowo zabezpieczone. A że za wyjazd strażaków zapłaci Państwo, czyli my wszyscy... No cóż. Przynajmniej będą mieli co robić, wpadnie im wyjazd i uzbierają procenty do emerytury, aż może w końcu ktoś zauważy problem i zmieni prawo.

Wstyd i hańba

obawiam się, że AKCJA sprzątania nie będzie za bardzo nagłośiona - a szkoda bo jak widzę mogą znaleźć się wolontariusze. Rok temu uzbierało się sporo śmieci, później było ognisko i kiełbaski w Siedlęcinie.

tak czy inaczej oczekujcie terminu kwiecień-maj

worki, rękawice zapewnione :)

normalny to Ty nie jesteś z tą butelką

cieszę sie,że jest jeszcze jeden niezadowolony,i normalny,tak trzymaj:)

Jelenia Góra nie ma programu ani sposobu na skuteczne odstraszenie i złapanie śmiecących. Żadne kroki nie są przedsiewzięte. Ciekawe gdzie mieszkają urzędnicy, którzy powinni się tym zając. A może najpierw u nich sprawdzić co zrobili ze starą lodówką, telewizorem, jak zakupili nowy. Może przykład idzie z góry i dlatego nic w tym kierunku nie robią.

Śmieci to plaga narodowa, w każdym mieście, miasteczku i wsi są takie GRZYBY !!!!!!!!!!!!!Szkoda że nikt nie pomyśli o monitoringu w tych miejscach, O czym myślę w Lubaniu pod kamerą jakiś dureń zranił drzewko, drugi kołami samochodu niszczy trawnik i KAMERA TEGO NIE WIDZI co robią obserwatorzy ???????? Widzą w których miejscach otwarte są bary pod chmurką i NIE MA NIKOGO ani policji ani starży miejskiej PO CO ONI SĄ ??????Jedni zwalają na drugich i taki jest finał ŚMIECIOWY

Wstyt ze ny polacy jestesmy tacy brudasy