– Są to stałe punkty do orientacji terenowej, rozstawione w lesie – wyjaśnia Damian Dutkiewicz, prezes MKS Paulinum Jelenia Góra, który był inicjatorem powstania tego typu tras. Do tego przygotowane są mapy. Pytanie, skąd wziąć mapy? – To żaden problem – odpowiada D. Dutkiewicz. – Można ją wydrukować wcześniej w domu (dostępne na stronie znajdzsiewlesie.pl). A jeśli nie mamy drukarki, to można ją wyświetlić na smartfonie.
Za pomocą smartfona, a nie tylko karty startowej, można też potwierdzać punkty w terenie. Wystarczy zeskanować kod QR. – Te trasy zorganizowaliśmy w ramach programu Znajdź się w lesie – wyjaśnił Damian Dutkiewicz. – To bardzo popularny program na Dolnym Śląsku, szczególnie w Aglomeracji Wrocławskiej.
Są dwa miejsca startu, jedno przy drodze pod „Grzybkiem”, a drugie nieopodal parkingu przy ul. Sobieskiego, przy wyjeździe na Zgorzelec. Oba mają tę zaletę, że w pobliżu jest parking i można zostawić tam samochód. Z każdego miejsca można wyruszyć na trzy trasy o różnym stopniu trudności. Łącznie jest zatem przygotowanych sześć tras. Jak wyglądają punkty w terenie? – Są to słupki, które wystają z ziemi na wysokości 80 centymetrów. Są specjalnie oznaczone.
– To bardzo dobry pomysł. Każdy może spróbować biegów na orientację – powiedziała Dominika Wyleżoł, która przyszła na otwarcie jeleniogórskich tras. – Chętnie pobiegnę i wypróbuję.
Dominika to biegaczka. Biegała już na podobnych trasach m.in. we Wrocławiu. – To przyciąga ludzi. Na początku są niepewni, ale jak ktoś się wkręci, to mu się podoba. Myślę, że tutaj będzie tak samo – przyznała.
– Oczywiście, że pobiegnę – powiedział nam Marceli Nowak, licealista z Jeleniej Góry. – W szkole regularnie biegamy na orientację. Patrzyłem na mapę, trasa wydaje się łatwa, nawet myślałem, że będzie trochę trudniejsza.
Czy poleciłby ją innym? – Na pewno. Tu obok jest Ścieżka Poetów, kilka pięknych miejsc do zobaczenia. Warto się wybrać – przyznał.
Co ciekawe, nasi rozmówcy, choć są młodymi ludźmi, preferują bieganie z tradycyjną mapą, a nie ze smartfonem. – Takie mapy są dokładniejsze, niż to, co na ekranie – przyznała Dominika Wyleżoł.
Trasy zrealizowano w ramach Jeleniogórskiego Budżetu Obywatelskiego.
– W tym projekcie połączonych jest kilka elementów: kwestie edukacyjne, umiejętności topograficzne, propagowanie zdrowego stylu życia, a przede wszystkim – wspaniała zabawa – powiedział Paweł Domagała, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta w Jeleniej Górze. – Co ważne, można korzystać z tych dobrodziejstw o każdej porze dnia i nocy, przyjść samemu bądź ze znajomymi i świetnie się bawić.
Komentarze (3)
"Co ciekawe, nasi rozmówcy, choć są młodymi ludźmi, preferują bieganie z tradycyjną mapą, a nie ze smartfonem."
To, że człowiek jest młody, nie oznacza, że jedyne co robi w życiu, to gapienie się w ekran. A wiecie, że wśród młodzieży zdarzają się osobniki, które czytają papierowe książki? I to nawet coś więcej niż lektury? To wprost niebywałe!
Ciekawe ile czasu zajmie okolicznym dzbanom zniszczenie tych oznaczeń
A może by wreszcie posprzątać lasy przy ścieżkach i np. dawną Rakownicę. Gdzie ten obiecany monitoring tych miejsc. Gdzie jakieś efekty działań. Nic. To piękne miejsca do takich wycieczek. Może nowi kandydaci coś przed wyborami zrobią, bo na tych co już byli to liczyć nie można.