To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Olszyna mocna na własnym boisku

Olszyna mocna na własnym boisku

Piłkarze lidera zrehabilitowali się za fatalną grę w obronie i w środkowej strefie boiska i w konsekwencji za porażkę 0:3 w Markocicach, gdzie jeszcze nigdy nie udało im się zwyciężyć, a nawet strzelić gola.

W niedzielę podopieczni trenera Jana Baszaka długo męczyli się z ambitnym i groźnym dla rywali zespołem piłkarzy Czarnych, którzy wielokrotnie udowodnili, że dobrze potrafią kopać futbolówkę. W czwartym meczu Olszy nie wystąpił niezawodny organizator ofensywnej gry, dobry duch drużyny, środkowy pomocnik Marcin Markowski. Bez niego oraz pauzujących za żółte kartki klubowych super strzelców, Marcina Cieślaka i Wojciecha Karolewicza (razem 32 gole), trzystu kibiców obejrzało chaotyczną grę i dziesiątki zmarnowanych dogodnych okazji podbramkowych. Nie zabrakło strzałów w słupek i w poprzeczkę.

Kilka razy, nawet w sytuacji sam na sam, doskonale interweniował rezerwowy bramkarz Czarnych Maciej Stech.
Piłkarze ze Strzyżowca groźnie kontratakowali. Po strzale głową w poprzeczkę trafił Sławomir Rak. Bramkarza Olszy Kamila Zapartego nie mogli też pokonać Paweł Fryczka, Oleg Marczyszyn, Dariusz Romaniak i Piotr Żmija.

GKS Olsza Olszyna – LZS Czarni Strzyżowiec 2:0 (1:0) ZOBACZ ZDJĘCIA

1:0 – Kamil Cichy (33 min.) z dośrodkowania Daniela Waniowskiego z rzutu rożnego, 2:0 – Grzegorz Grześkiewicz (67 min.) po indywidualnej akcji. Żółte kartki Ł. Rogalski i A. Śmigielski (Olsza) oraz Sł. Rak (Czarni).

Foto i tekst - Henryk Stobiecki

Komentarze (3)

Olsza Pany!!!

Bardzo ładne zdjęcie! ;)

A nie ładne zdjęcie:)Na żywo jest jeszcze fajniejsza:)