To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Olimpia na remis. A miała karnego...

Decydujący moment meczu: Daniel Gałach nie wykorzystuje rzutu karnego.

Po przeciętnym meczu Olimpia Kowary bezbramkowo zremisowała z Orkanem Szczedrzykowice. Gospodarze mogą mieć pretensje sami do siebie: Daniel Gałach nie wykorzystał karnego.

Był to typowy mecz walki. Sędzia często musiał przerywać grę gwizdkiem i aż 9-ciokrotnie wyciągał żółty kartonik.

Widać też było, że goście nie przyjechali po punkt: starali się atakować i stworzyli kilka naprawdę groźnych sytuacji. Mimo tego, bliżsi zwycięstwa byli gospodarze: w 64. minucie Rafał Majka faulował Sebastiana Szujewskiego. A że było to w polu karnym, sędzia wskazał na wapno. Do piłki podszedł Daniel Gałach, strzelił mocno w lewy róg bramki, ale bramkarz Orkana Kornel Koziarz rzucił się w tym kierunku i pewnie odbił piłkę.
W 79. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Tomasz Kociszewski. Bramkarz Olimpii Piotr Bursacki „wypluł” piłkę, dobiegł do niej Michał Piechuta i umieścił w siatce. Sędzia, pomimo protestów działaczy ze Szczedrzykowic, odgwizdał spalonego.
W końcówce dwie żółte, a w konsekwencji czerowną kartkę, zobaczył Dariusz Malarowski. Obie były niepotrzebne, „Malar” kwestionował decyzje sędziego. Trener Aleksij Tiereszczenko po meczu wziął na „słówko” Malarowskiego i Gałacha. Nie ukrywał, że zabrakło odrobiny koncentracji. – Mogliśmy wykorzystać tego karnego – przyznał. Dodał jednak, że drużyna była mocno zdziesiątkowana. Kilku zawodników w tygodniu zmagało się z grypą jelitową. Z tego powodu nie zagrał Mateusz Baszak. A że, zgodnie z przepisami, w drużynie musi grać dwóch młodzieżowców, A. Tiereszczenko do bramki wstawił 17-letniego Piotra Bursackiego (drugim młodzieżowcem był Sebastian Kędzierski). Bursacki jednak nie trenował dwa tygodnie, bo dopiero co ściągnął gips z nogi. Pechowy strzelec karnego Daniel Gałach z kolei niedawno miał gorączkę. Choroby nie ominęły też innych zawodników, ale nie będziemy wymieniać wszystkich.
Po tym remisie Olimpia zachowa drugie miejsce w tabeli, ale nie ma co liczyć na prześcignięcie w tej kolejce lidera Sokoła Wielka Lipa.

 

Olimpia Kowary – Orkan Szczedrzykowice 0:0
żółte kartki: Kędzierski, Chajewski, Garbar, Gałach, Malarowski (Olimpia) oraz Dudra, Ogórek, Śliwiński (Orkan)
czerwona kartka: Malarowski 90'+1' (za dwie żółte)
sędziowali: Krystian Kubik jako główny oraz asystenci Marek Gerlach i Mateusz Pancerz
Olimpia: Bursacki – Smoczyk, Nowiński, Malarowski, Bębenek, Chajewski, Garbar (80' Kraiński), Zatylny (60' Krupa), Omeljanenko (46' Szujewski), Kędzierski, Gałach.
Orkan: Koziarz – Syska (82' Zatwarnicki), Pilarowski, Michalik, Kłak, Ogórek (91' Grygierczyk), Majka (72'Kocieszewski), Wyżga (60' Liberek), Dudka (65' Piechuta), Śliwiński, Gambal (85' Rosa).

 

Pozostałe wyniki 7. kolejki:
Orzeł Ząbkowice Śląskie – Piast Nowa Ruda 3:0
GKS Kobierzyce – Chrobry II Głogów 5:2
Polonia Trzebnica – Lotnik Jeżów Sudecki 3:0
Bielawianka Bielawa – BKS Bobrzanie Bolesławiec 4:1
Włókniarz Mirsk – Granica Bogatynia 0:2
 

IMG_2187.JPG
IMG_2195.JPG
IMG_2202.JPG
IMG_2204.JPG
IMG_2215.JPG
IMG_2221.JPG
IMG_2224.JPG
IMG_2226.JPG
IMG_2234.JPG
IMG_2239.JPG
IMG_2243.JPG
IMG_2255.JPG
IMG_2270.JPG
IMG_2275.JPG

Komentarze (1)

Ten Rafał Majka to taki sportowy omnibus. I na rowerze pojedzie, i w piłkę pogra.