Włamanie miało miejsce w nocy z 27 na 28 lutego. Z salonu skradziono profesjonalne maszynki do strzyżenia, farby do włosów oraz pieniądze. Właściciel oszacował swoje straty na 4 tys. zł. Złodziej liczył, że akcesoria fryzjerskie uda mu się sprzedać za jakis czas, w jednym z licznych w przygranicznym mieście zakładów fryzjerskich. Sprawca nie doczekał "aż ucichnie sprawa". W wyniku działań operacyjnych został po kilku dniach ustalony przez policję. Podejrzanym okazał sie 29-letni mieszkaniec Zgorzelca. W momencie zatrzymania próbował pozbyć się dowodów przestępstwa, usiłując wyrzucić akcesoria fryzjerskie przez okno. Policjanci ustalają, czy skok na fryzjera to jedyny czyn karalny na koncie zgorzelczanina, czy też mozna mu udowodnić inne niewyjaśnione dotąd kradzieże i włamania. Za lutowe włamanie 29-latkowi grozi w sądzie kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze (2)
Sorry... :))))))))))))))))))))
Łupem włamywacza padły przybory fyrzjerskie,wiem to literowka,ale smieszne:)))