Mieszkańcy Lubania mocno zaangażowali się w działania zmierzające do zablokowania zasypania 13 milionami ton odpadów zlokalizowanego w tym mieście wyrobiska Kopalni Bazaltu „Księginki”. Zebrano ponad 6 tys. podpisów pod sprzeciwem wobec takiego rozwiązania. Lubańscy radni jednogłośnie przyjęli apel do starosty lubańskiego przeciwko zmianie sposobu rekultywacji wyrobiska. Nie ma jeszcze stanowiska burmistrza, który formalnie jest adresatem zapytania, ale trudno się spodziewać, by było inne niż rady i mieszkańców.
Sposób rekultywacji wyrobisk został określony już w 2002 r i został ustalony jako wodno-leśny. To oznaczało, że duża część wyrobisk miała zostać wypełniona wodą. Teraz jednak "Eurovia" chce zmiany sposobu na leśny i zgody za zasypanie wyrobisk. O zgodę na aneks do dokumentu sprzed 18 lat zwróciła się do Starostwa Powiatowego w Lubaniu. Zanim starosta wyda decyzje w tej sprawie musi skonsultować zmiany m.in. z zainteresowanymi gminami, a więc Lubaniem, na terenie którego jest kopalnia.
Starosta lubański Walery Czarnecki wydał oświadczeniu o przebiegu postępowania.
- Wyjaśniam, iż organem właściwym w sprawach ochrony gruntów rolnych jest starosta realizujący zadania z zakresu administracji rządowej. Sprawy dotyczące rekultywacji i zagospodarowania rozstrzygane są w drodze decyzji administracyjnej po uprzednim zasięgnięciu obligatoryjnych opinii dyrektora właściwego terenowo Okręgowego Urzędu Górniczego, dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych oraz burmistrza miasta Lubania.
Postępowanie ma za zadanie koncentrację i wszechstronne rozpatrzenie materiału dowodowego zebranego w sprawie. Wydanie decyzji wymaga wyjaśnienia zasadności przesłanek, uzasadnienia faktycznego i prawnego. Zasadniczą kwestią w aspekcie sprawy jest prawidłowe wydanie decyzji pod względem formalnym, merytorycznym i prawnym, a także utrzymanie jej mocy w administracyjnym toku instancji.
Na obecnym etapie postępowania do Starostwa Powiatowego w Lubaniu wpłynęły dwie pozytywne opinie Urzędu Górniczego oraz Lasów Państwowych. Oczekujemy jeszcze na opinię Burmistrza Miasta Lubań. Z uwagi na złożony charakter sprawy wydanie opinii przez burmistrza miasta Lubania zostało przedłużone do 29 stycznia 2021 roku.
Starosta lubański - jako organ administracji publicznej ma obowiązek wyczerpania toku postępowania i jakiekolwiek informacje w kwestii ostatecznego rozstrzygnięcia obecnie są przedwcześnie nieuprawnione.
Rozpatrywany wniosek przedsiębiorstwa Eurovia Bazalty S.A. stanowi zainteresowanie mieszkańców powiatu dając wyraz zaangażowania i partycypacji społecznej w ważnych lokalnych sprawach. Doceniam Państwa aktywność mającą na względzie ochronę zdrowia, jakość życia i dbałość o środowisko. Wszystkie Państwa głosy uwzględnię rozpatrując sprawę zmiany kierunku rekultywacji terenów poeksploatacyjnych Kopalni Bazaltu „Księginki” w Lubaniu.
Pełniąc przez wiele lat funkcje publiczne zawsze kierowałem się praworządnością i obiektywizmem. Priorytetem jest dla mnie działanie na rzecz lokalnej społeczności i zrównoważony rozwój powiatu – pisze starosta.
Oświadczenie wydała też spółka „Eurovia”, a jej najważniejszy fragment brzmi:
- Potwierdzamy, że spółka Eurovia Bazalty SA. wystąpiła do Starostwa Powiatowego w Lubaniu z wnioskiem o zmianę decyzji ustanawiającej kierunek rekultywacji z kierunku wodno-leśnego, na leśny. Jest to standardowa, przewidziana prawem i zasadą gospodarki o obiegu zamkniętym procedura, dla podmiotów prowadzących działalność wydobywczą. Zarówno ten, jak też każdy inny sposób rekultywacji jest określony jednoznacznymi przepisami. Złożenie wniosku spowodowane aktualizacją dokumentów, jest standardowym elementem bieżącej działalności zakładu związanej z produkcją kruszyw i odnosi się do przeprowadzonych przez zewnętrzne podmioty analizy, obejmującej w znaczącej mierze aspekty środowiskowe.
Nieprawdą jest, jakoby nasza spółka kiedykolwiek nosiła się z zamiarem sprowadzania odpadów, które stanowiłyby zagrożenie dla środowiska naturalnego. Wykaz materiałów odpadowych, które można zagospodarować przy rekultywacji w kierunku leśnym jest ściśle określony przez przepisy prawa i w żaden sposób nie został zmodyfikowany w złożonym przez nas wniosku – napisała Małgorzata Nowakowska, Manager ds. Komunikacji spółki.
Dla samorządowca z Lubania, który podzielił się opinią pod, prosząc o anonimowość, oba oświadczenia są zapowiedzią pozytywnego rozpatrzenia wniosku „Eurovii”.
- Trudno będzie znaleźć formalne podstawy prawne, żeby ten wniosek zablokować. Metoda jest dopuszczona rekultywacji odpadami, jako niezagrażająca środowisku. Przypomnę casus Mirska, gdzie ani gmina, ani powiat nie sprzeciwiły się zaspaniu odpadami wyrobiska w Rębiszowie, bo nie było ku temu podstaw. Teraz są tam protesty, a cała operacja rekultywacji budzi wiele wątpliwości. Starosta Czarnecki, przywołując zgody Lasów i Urzędu Górniczego, wskazuje tę samą drogę. Ale jeśli naprawdę leży mu na sercu działanie na rzecz lokalnej społeczności, niech wyda decyzję negatywną. Od samorządowców naprawdę dużo zależy. To one wysyłają czytelny sygnał inwestorowi, czy dają przyzwolenie na jego działalność. Mogą albo ułatwić, albo utrudnić. W tym drugim przypadku jest szansa, że inwestor się wycofa, bo przebijanie się przez urzędniczą niechęć jest dla niego po prostu nieopłacalne – uważa nasz rozmówca.
Komentarze (5)
13 milionów ton niemieckich odpadów. Właśnie po to jest Unia Europejska.
Nikt nikogo w Unii do niczego nie zmusza. Jeżeli znajdzie się g****ec, który za garść srebrników przyjmie do siebie wszelki syf, to jest to wina głupca. Żenujące, że nie wszyscy potrafią zrozumieć ten prosty mechanizm, który rządzi ludzkością od początków jej powstania.
Zapewnienia o nieszkodliwych odpadach które mają się znaleźć w wyrobisku można między bajki włożyć. Rzeczywistość będzie taka, że zwiezie się wszelaki syf i przykryje szlaką.
Co na to nasz narodowy pisowski rząd, milczy jego służby nie działają, niemieckie odpady nie przeszkadzają?
Co na to nasz narodowy pisowski rząd, milczy jego służby nie działają, niemieckie odpady nie przeszkadzają?
Jak widać pisowski rząd organizuje Narodowe Wysypiska, a świadczy o tym niemożliwość zablokowania wniosków o takie przedsięwzięcia. To będą najlepsze miejsca do stawiania Narodowych masztów z Narodowymi Flagami, które są wciskane samorządom.