To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Odczarowywanie Góry Ryszarda

Odczarowywanie Góry Ryszarda

Po latach amatorskich poszukiwań, snucia legend o ukrytej tu Bursztynowej Komnacie i innych rewelacjach, przystąpiono do profesjonalnych badań dotyczących podziemi Góry Ryszarda w Bolkowie. Pewnie grono amatorów barwnych bajek o tajemnicach tego ciekawego miejsca nie zniknie, ale pojawi się rzetelna, udokumentowana wiedza, po którą każdy będzie mógł sięgnąć. Prowadzone właśnie badania i analizy maja doprowadzić do otwarcia trasy turystycznej.

Zbigniew Nowicki, z gdańskiej firmy Eksplosive S.c. rozpoznawał niedawno wstępnie sytuację przejść podziemnych w Górze Ryszarda. Pierwsze zadanie to próba dojścia do pobrania próbek chemicznych z odkrytych w tutejszych podziemiach trzy lata temu beczek z tajemniczymi substancjami. - Na razie działamy bez zlecenia, choć za zgodą samorządu. Po naszym rozpoznaniu, kiedy będzie trzeba oczyścić teren. Tu zacznie się nowa rola naszej firmy – mówi Zbigniew Nowicki. Firma ustali co należy zrobić, w jaki sposób i przygotuje kosztorys koniecznych do wykonania prac.

- Jak duże są to podziemia, wiemy z niemieckich planów. Korytarz zaczynający się przy głównym wejściu ciągnie się 150 m, przy czym w dwóch miejscach jest zawał. Jeden z nich został przekopany przez dzierżawcę. Tam przez korytarz 60cm na 60 cm można przejść. Wiadomo, że kolejny korytarz ma 100 m i tez jest zawalony. 200-220 m ma następny korytarz i ten też się kończy zawałem. Kolejny podobny korytarz także jest zawalony rumoszem – tak badacz opisuje sieć podziemnych przejść w Górze Ryszarda. 

 

Choć podziemia Góry Ryszarda od lat rozpalają emocje wszelkiej maści poszukiwaczy i eksploratorów, Zbigniew Nowicki twierdzi, ze wiedza na temat przeszłości tych podziemi jest stosunkowo dobrze znana i mniej kolorowa niż przekazy pasjonatów. - Wiele wiadomo z oryginalnej notatki Urzędu Bezpieczeństwa, który przejął obiekt po Rosjanach w 1951 r. - mówi badacz. Nie stwierdzono tutaj wówczas żadnego typu zaminowań, poza prymitywnymi pułapkami przygotowanymi przez Niemców tuz przed odejściem. Wtedy też znaleziono beczki, które kilka lat temu wzbudziły tyle emocji. Była w nich ciemnobrązowa substancja przypominająca tawot. Wówczas nie skojarzono faktu magazynowania tych beczek z sąsiedztwem zakładu, w którym produkowano łożyska kulkowe do szybkoobrotowych silników samolotowych (przedtem inne części do messerschmittów). - Podziemia w Górze Ryszarda to był po prostu magazyn dla zakładu, który w razie potrzeby służył także jako schron dla ludzi – twierdzi Zbigniew Nowicki. Tezę tę potwierdza w jakimś sensie istnienie windy, która wyciągała urobek, a do środka transportowano przy jej pomocy materiały, które planowano składować. Nie odkryto w podziemiach Góry Ryszarda pomieszczeń badawczych, mieszkalnych. O magazynowym charakterze podziemi świadczą też niskie, niezabezpieczone przed wilgocią stropy.

 

Zbigniew Nowicki odnosi się do już wykonanych robót przez poprzedniego dzierżawcę. - Te roboty, które tu zastaliśmy wyglądają ,najdelikatniej mówiąc, nieprofesjonalnie – ocenia.

IMG_6439.jpg
IMG_6426.jpg
IMG_6428.jpg
IMG_6430.jpg

Komentarze (10)

a gdzie jest ta gora bo jakos piszecie o czyms bez podania polozenia to tak jak wymyslanie legend o szklanej gorze

Bolków.

strażnicy pilnują skarbów rzeszy , oddadzą za nie życie i nikt tu nie napisze że tam cos może być

W Bolkowie nad ośrodkiem zdrowia

W Jeleniej Górze też mieli otworzyć takie podziemia. Lecz władza Jeleniej Góry stawia dalej na stagnację miasta i kolejne lata biedy. Nie długo wybory a ludzie w klapkach w oczach pójdą i na nich zagłosują..

Kolejna osoba, która lansuje się na tym pogórku......

ale książek nie będę pisać

Dziś byłem jeździć rowerem po górze Ryszard i znalazłem coś podobnego do rury odpływu wody lub dopływu powietrza ale padało w nocy i rura jest całkowicie sucha, w sieci nie znalazłem zdjęcia tej rury, jak by ktoś chciał zdjęcia pisać na PELE2500@wp.pl

Sprawdziłem tezę o sfinansowaniu przez Niemców (Urząd kanclerski) w latach 60 połączenia telefonicznego Bolkowa z resztą Polski (w domyśle, przez międzymiastową, z .... Europą i Niemcami). To jest prawda, te dokumenty nadal istnieją.
Piszę to w 2019r. od 2013-14 roku, w Bolkowie "zasymulowano" trochę ciekawostek z wojennej historii, taki skansenik dla idiotów. Natomiast z uporem maniaka, biurokracja ODMAWIA zezwolenia na eksplorację niektórych terenów, mimo, że w przypadku odkrycia pewnych..... budowli podziemnych, stanowiłyby niesamowity magnes dla turystów. W skali porównywalnej z "Riese" o ile nie większej. Ten artykuł, to sponsorowane wciskanie g...... (przez kogo). Rozmiar podziemi Zamku, znany jest (teoretycznie) co najmniej od 150-200 lat i to najstarszej części. W czasie II WŚ uległy one rozbudowie o około 200%.

Idź spać, archeologu z koziej doopy...