Jak mówi prezes PEC-u, podwyżki i tak nie są duże, zważywszy na rosnące koszty produkcji. - Rosną ceny energii elektrycznej, węgla, wody – wymienia.
Tyle, że wielu mieszkańców to nie przekonuje. - Zakręcam kaloryfery, żeby płacić jak najmniej. A tu znowu podwyżki. Żyć się nie da – denerwuje się pani Maria z ulicy Kiepury. - Niech zaoszczędzą na administracji, a nie na ludziach.
Tym bardziej, że PEC w tym roku po raz pierwszy od lat zanotuje wzrost ilości sprzedanego ciepła.
Czy kryzys gospdoarczy nie będzie pretekstem do wprowadzenia kolejnych podwyżek? - Firma nie korzysta z kredytów, nie jesteśmy posiadaczami akcji, udziałów z funduszach inwestycyjnych. Trudno jednak dzisiaj mówić o tym, czy dotkną nas skutki kryzysu – tłumaczy. Jak mówi, nowa taryfa została wprowadzona na rok. - Mamy zamiar ją utrzymać – mówi Andrzej Latuszek.
Zdaniem prezesa to, czy będą kolejne podwyżki, w dużej mierze będzie zależało od warunków zewnętrznych. Czy mamy modlić się o ostrą zimę? - Niekoniecznie, bo wzrośnie nam zużycie materiałów opałowych – mówi prezes. Z kolei słaba zima to mało sprzedanego ciepła i mniejszy przychód w firmie. I tak koło się zamyka.
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...