Posłanka Zofia Czernow zaprasza panie na wycieczkę z kijkami pod hasłem Dbam o Zdrowie. Odbędzie się ona w sobotę 5 marca z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet.
Uczestniczki spotkają się o godz. 10. na przystanku MZK przy ul. Elsnera – Szpital. Trasa: Jelenia Góra Zabobrze – Dziwiszów – Maciejowa, Chatka Niedźwiadka – poczęstunek. Powrót autobusem MZK linii nr 2.
Komentarze (11)
Ha, ha,ha,ha.......
ta ośmieszona partia promuje równouprawnienie, a ich posłanka organizuje wycieczkę tylko dla pań...
Pani uważa, żeby się pani po drodze nie rozpadła.
Szanuję Panie i Panów,
ale nie szanuję wykorzystywania każdej okazji do autopromocji, lansu i wciskania ciemnoty autorstwa poseł Czernow. Ciagły aktywizm polega na tym, że mówi się wszystko, wykorzystuje każdego, żeby pokazać samego siebie. I w tym, muszę przyznać, jest niezrównaną mistrzynią.
Dlatego od ponad 20 lat boję się otworzyć lodówkę, żeby z niej nie wyskoczyła ta pani.
kazdy polityk tak robi. ta przynajmniej promuje tez zdrowy tryb zycia, a nasza najslawniejsza blondynka ciagle na kolanach.
UWAŻAM,ŻE KAŻDY SPOSÓB JEST DOBRY ,ŻEBY ZACHĘCIC DO WYJŚCIA Z DOMU I ZADBANIE O SWOJE ZDROWIE,PRZECIEŻ NIKT NIE MUSI IŚC , TO JEST ZAPROSZENIE !!!!
Różo, nie krzycz.
Do wszystkich, którym tak łatwo przychodzi bezproduktywna krytyka. Po pierwsze proszę nauczyć się czytać ze zrozumieniem - Posłanka organizuje wycieczkę z okazji Dnia Kobiet, dlatego zaproszenie kieruje do kobiet. A po wtóre jeśli jest się osobą publiczną, to każda inicjatywa może być przez niektóre środowiska odbierana jako autopromocja, albo wciskania ciemnoty! ???? Mądrzy ludzie odbierają jednak to całkiem inaczej. Ja zawsze staram się uczestniczyć w wyprawach organizowanych przez Panią Poseł i moi znajomi również. Serdecznie pozdrawiamy :)
Kopę kasy bierze z miasta na te swoje kijki to musi pokazać że na coś je wydaje
Restaurację oceniam bardzo nisko, szukając miejsca na uroczystość dziecka z polecenia trafiliśmy do Chatka Niedzwiadka, początkowo właścicielka przedstawiła nam ofertę i jej zakres, zaoferowała nam możliwość odbycia się imprezy w salce na uboczu, od razu podaliśmy liczbę gości która się nie zmieniła do końca, byliśmy z rezerwacją na 2 miesiące wcześniej przed imprezą i warto dodać, że w zeszycie rezerwacji byliśmy pozycją pierwszą.
Ustalaliśmy menu, liczbę gości, godziny dostarczenia torta, godzinę przybycia gości czyli wszystkie szczegóły imprezy, właścicielka kilka dni przed planowanym przyjęciem telefonicznie potwierdzała z nami ostateczną liczbę gości, i nawet nie wspomniała o jakichkolwiek zmianach w naszej umowie.
Dzień wcześniej przed uroczystością przywożąc torta i resztę ciast zorientowaliśmy się, że nasze przyjęcie zostało przeniesione go ogólnodostępnej części restauracji zarówno jak dla klientów zewnętrznych podczas trwania imprezy, jak również próbowano połączyć naszą imprezę w jednej części z inną imprezą która miała się odbywać równolegle.
Wobec tego dzwoniąc do Pani w celu wyjaśnienia sytuacji usłyszeliśmy słowo przepraszam, a następnie oświadczenie, iż akurat wtedy ma większe rezerwacje i z tego powodu nas przenosi, usiłując porozumieć się ostatecznie z właścicielką (1 dzień przed imprezą) zażądaliśmy wykonania umowy zgodnie z jej treścią, na co Pani po dłuższej wymianie zdań z niechęcią uległa, przyjęcie musiało się tak odbyć niestety, ponieważ dzień przed uroczystością nie znaleźlibyśmy już nigdzie indziej miejsca.
Po wejściu gości spotkaliśmy się z dużą niechęcią obsługi w stosunku do nas, z nikłym zainteresowaniem obsługiwano nas tylko, gdy upominaliśmy się o to, ponieważ właścicielka równolegle miała większą imprezę i zdecydowanie faworyzowała tamtych gości, co jest bardzo nieprofesjonalne i odrzucające, nasi gości również zauważyli, że równie dobrze każdy mógłby się obsłużyć we własnym zakresie.
Po wejściu przywitały nas patery z poszarpanym ciastem, co zapewne zostało zrobione celowo w odwecie za upomnienie się o należyte wykonanie umowy, w kwestii obsługi również na twarzy kelnerki nie znaleźliśmy pozytywnych emocji, a wręcz oburzenie, że trzeba nas obsłużyć, nie wspominając o rozpiętych włosach, które pięknie wypadały jej wprost na stół.
Polecamy Pani właścicielce lekturę kodeksu cywilnego w zakresie wykonywania umów, oraz zmiany podejścia do gościa niezależnie od kwot zamówienia i ilości gości na przyjęciach.
Stanowczo nie wrócimy, nie polecamy nikomu, żenada, brak profesjonalizmu, jedyny plus to miejsce, ale też szału nie ma.
Pozdrawiamy!