Podopieczne Dilli Samadowej prowadziły niemal przez cały mecz. Dopiero na pięć minut przed końcem zaczął się prawdziwy dramat. Po rzucie Katarzyny Wańczyk Beskid niespodziewanie remisował z KPR-em II 24:24. Ten wynik mimo wielu okazji gospodyń, które grały bardzo nerwowo i nieskutecznie utrzymał się do końca spotkania. Po meczu jeleniogórzankom "dostało się" od trenerki Dili Samadowej, która spodziewała się wygranej własnego zespołu. Do przerwy wszystko szło zgodnie z planem - jeleniogórzanki zasłużenie prowadziły 16:12, a mogły prowadzić wyżej, gdyby wykorzystały swoje stu procentowe sytuacje. W drugiej połowie piłkarki z Jeleniej Góry gubiły się, wielokrotnie oddając piłke "za darmo" rywalkom. Zawodniczki Beskidu poczuły, że mogą sprawić niespodziankę i rzuciły się do szaleńczego ataku. Podopieczne Dilli Samadowej nie spodziewały się takiego przebiegu spotkania i jak na złość popełniały błąd za błędem nie wykorzystując przy tym swoich dogodnych okazji do zdobycia bramki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który ucieszył jedynie przyjezdne.
KPR II Jelenia Góra – Beskid Nowy Sącz 24:24 (16:12)
KPR II - Kuc - Krajewska - Świdzińska 6, Popielarz 5, Muras 4, Tórz 3, Rykaczewska 3, Bułak 2, Rajfur 1, Łoniewska. Wasiucionek
ZOBACZ ZDJĘCIA
Ostatnio komentowane
allergy asthma relief asthma rates
stromectol for sale http...
allergies and kids options treatment center
albuterol inhaler without...
Może cymbale zaczniesz się czepiać tych na górze?Boisz się prymitywów z...
severe hair loss gi journal
ivermectin for humans http ivermectin...
journal of gastrointestinal endoscopy fish allergy symptoms
...