JSOB od miesięcy starało się o inne lokum. Miasto najpierw zaproponowało stowarzyszeniu pomieszczenia po byłej kaflarni przy ul. Piotra Skargi, ale jak przyszło co do czego, wycofało się z tego. W piśmie do stowarzyszenia napisało, że jego oferta nie spełnia oczekiwań, oraz że pomieszczenia są w złym stanie technicznym. - To bzdura. W złym stanie jest wiata, ale można szybko rozebrać, to żaden problem – mówi Janusz Jędraszko. - Główna hala wymaga drobnego remontu, bo nikt o nią nie dba. A mówienie o tym, że nasza ofertanie spełnia wymogów to tylko pretekst.
Na kolejne pismo szefa bezrobotnych miasto nie odpowiedziało
Zastępca prezydenta Zbigniew Szereniuk, który zajmuje się tą sprawą, odesłał nas do naczelniczki wydziału zdrowia Ewy Kasińskiej. - Pomieszczenia przy Piotra Skargi się nie nadają do trzymania tam żywności. Szukamy innego lokum, postaramy się znaleźć je jak najszybciej – zapewniła nas.
- Przewieźliśmy tymczasowo żywność do naszej siedziby przy ul. Wolności. Ledwo się zmieściło. Ciśniemy się na kilkunastu metrach kwadratowych. To, co mamy, rozdamy bezrobotnym do świąt. Co będzie dalej – nie wiem – mówi Janusz Jędraszko.
Komentarze (3)
Jest bardo przestronne pomiszczenie, z żadka używane i urządzone grubo powyżej standartów. Proponuję gabinet Pana Prezydenta. W ten sposób chociaż jedną sprawę by załatwił.
To trochę dziwne. Po co bezrobotnym magazyn żywnościowy. Jeżeli mają żywność, którą skądś tam (nieważne skąd) pozyskali, to nie po to aby ją trzymać w magazynie tylko po to, żeby ją rozdać. Od miesięcy mieli żywność i robili wszystko, żeby ją mieć a nie po to, żeby ją rozdawać. A może magazyn potrzebny jest na coś innego? Może nie po to, żeby żywność rozdawać tylko ją mieć? A może nie rozdawać? Ludzi potrzebujących jest dużo. Wiem coś na ten temat bo od wielu lat organizuję pomoc, zresztą nie tylko żywnościową. Jakoś żadna z tych osób nie dostała paczki makaronu czy kilograma ryżu czy też innych wiktuałów z rzeczonego magazynu. Kij ma zawsze dwa końce. Może drugi koniec tego kija jest inny niż nam wszystkim się wydaje?
Twoja logika jest porażająca. Jak zbierzesz żywność to trzymasz ją na ogródku, w samochodzie? albo chodzisz od domu do domu i od razu rozdajesz? wiadomo, że żywność musiała poleżeć z tydzień, zanim ogłoszą że rozdają, zanim ludzie przyjdą. I właśnie po to jest magazyn, ptasi móżdżku.