
Było to dzisiaj około godziny 16:00. Jak relacjonowała niedoszła ofiara szaleńca mężczyzna przyjechał do domu kobiety w celu zwykłego spotkania. Znali się od dłuższego czasu, ale już wcześniej dochodziło do „dziwnych” incydentów między nimi. – Nie byliśmy parą, ale on strasznie był zazdrosny o mnie. Sprawdzał mnie na każdy m kroku, śledził, a ostatnio wymuszał na mnie, abym się z nim spotykała. Nie sądziłam, że dojdzie do przetrzymywania i grożenia – dodaje kobieta.
Jak mówi, mężczyzna pochodzi z Żagania, ostatnie lata spędził w Legii Cudzoziemskiej. Obecnie ma roczną przerwę w odbywaniu służby.
Spotkanie wymknęło się spod kontroli, gdy kobieta zakomunikowała mu, że musi wyjść z mieszkania. – Zamknął drzwi na klucz, trzymał mnie nie pozwalając wyjść. Zaczęłam krzyczeć, wołać o pomoc, ale nikt z sąsiadów nie reagował. Na szczęście szedł mój ojciec, z którym byłam wcześniej umówiona i to on wezwał pomoc. Dzięki Bogu. – mówi. Ojciec poszkodowanej najpierw chciał na własną rękę pomóc córce chcąc dostać się do mieszkania. Jednak drzwi były zamknięte. Dopiero po przyjeździe strażaków i policjantów udało się wyważyć drzwi. Wtedy mężczyzna upuścił nóż i odepchnął kobietę. - Gdy wyważyliśmy drzwi on był już na dachu – mówi mł. kpt. Tadeusz Stupnicki z JRG II. Na dachu spędził ponad godzinę, co chwilę zmieniając swoją pozycję.
– Później machał do strażaków, którzy stali na widocznych pozycjach i powiedział, że chce żeby mu otworzyć okno dachowe, bo chce zejść. Okna usytuowane są w niebezpiecznej pozycji, dlatego zdecydowaliśmy dotrzeć do niego drabiną. Gdy już byliśmy blisko powiedział, że nie będzie stwarzał żadnych problemów i żeby przekazać to policjantom - dodaje.
Gdy mężczyzna wszedł do kosza drabiny strażackiej, przestraszona kobieta uciekła do samochodu. Bała się, że mimo obstawy policji mężczyźnie uda się uciec, a ten znów zrobi jej krzywdę. Miała rany na rękach.
Mężczyzna odpowie m.in. za przetrzymywanie osoby wbrew jej woli, a także napaść z niebezpiecznym narzędziem. Obecnie trwają czynności wyjaśniające to zdarzenie.
Komentarze (11)
Kariera w Legii cudzoziemskiej już chyba zakończona...
A jest tylu normalnych facetów a ona musiała się z jakimś psycholem zadawać.
Pewno go poznała przez internet na portalu randkowym :evil: :evil: :woohoo:
tyle sił i środków dla wariata i po co to??? skoczy, nałożą czarny worek i po sprawie. KOZAK z legii cudzoziemskiej ... Już serial o jednym był
Krzyczała o pomoc, ale nikt nie zareagował, brawa dla sąsiadów!!!!!!!!!!! Dopiero przy tragedii jest lament i każdy sąsiad doskonale wie, "co tam się zawsze działo"... Jak u tego, co "upuścił" kobitę z okna. Potem wszyscy najmądrzejsi byli.
Jako sąsiad nic kompletnie nie słyszałem, nie to piętro i nie ta część budynku gdybym słyszał zareagowałbym- zszokowałem się jak zauważyłem policję...czyli wszystko było już pod kontrolą:( Bardzo żle mi się mieszka w tym budynku i mam naprawdę serdecznie dosyć sąsiadów w tym budynku.Policja bywa tu często:(
A po co mowicie ze kozak, ze psychol, ze kariera w Legii Cudzoziemskiej skonczona? Znam typa i ziomek naprawde wiele przeszedl i taki jeden numer nie przegresla go z Legii. Zrobil to co uwazal za sluszne i tyle. I gdyby mu sie fajki nie skonczyly to by nie zszedl albo by spierdo*il. Tyle na ten temat.
Najpierw sie dowiedzcie kim jest ta dziewczyna bo z tego co wiem lubi imprezowac , przypudrowac nosek ale nie pudrem i z tego co jeszcze wiem to pracuje w Szwajcarii w domu publicznym jak to sie okresla i nie jest z nia zs bardzo okej ! A koles zostal nakarmiony czyms przez nia i teraz wielka afera , on zly bo z Legii a ona nie wina bo .... ? No wlasnie , prawda zawsze lezy po obu stronach konfliktu , tylko czy kogos to obchodzi co tam zaszlo tak naprawde czy tylko na glupim reportazu !
Szmata zawsze bedzie szmata ;p
Widzialem ich kilka razy razem na deptaku w Jelonce. Na pierwszy rzut oka widac ze ten typ nie jest normalny. Ona potwierdzila ze nie chce go widywac ale byla strasznie zastraszona przez niego, poprosila mnie nawet zebym do niej nie dzwonil, bo boi sie ze on znowu wpadnie w furie, bo nie lubi jak ktos do niej dzwoni. WTF? Dobrze ze tylko tak sie skonczylo