
- Nam przypadła Bośnia i Hercegowina – mówiła wychowawczyni 1G, Sylwia Szwala - przygotowaliśmy potrawy, stroje, obyczaje w tym relacje damsko męskie oraz dane geograficzne.
Dziewczęta ubrały muzułmańskie chusty i ubrania przypominające te z Bośni. W momencie, gdy komisja pojawiła się przy ich stoisku dwóch uczniów zainscenizowało modlitwę, którą każdy prawowierny musi odmówić pięć razy dziennie.
- To bardzo fajny pomysł. Możemy się sporo dowiedzieć o innych państwach. Chodziłam po innych stanowiskach, czytałam o pokazywanych dzisiaj państwach. O Bośni na przykład, że ma bardzo mały dostęp do morza, zaledwie kilkanaście kilometrów – mówiły Paulina i Dagmara.
Inna klasa przygotowała prezentację Danii i Grenlandii, która wchodzi w skład duńskiego królestwa. Byli więc mieszkańcy śnieżnej krainy, był Hans Christian Andersen oraz dziewczyny przebrane w stroje ludowe. W następnej klasie zrobiło się bardzo gorąco, bo jak inaczej mogło być w Hiszpanii? Byli więc kibice wielu hiszpańskich klubów, była walka torreadora z bykiem, był też hiszpański konkwistador z Indianinem związanym liną.
- Mieliśmy przygotować postacie do prezentacji. Usłyszałem o hiszpańskich konkwistadorach i z kolegą przygotowaliśmy taką scenkę z niewolnikiem. Miałem butelkę po winie, ale bez alkoholu, jednak chodziło o efekt. Ci rozbójnicy często byli byłymi więźniami, wysyłano Ina na misje do nawracania Indian. Stroje wypożyczyliśmy z jeleniogórskiego teatru – powiedzieli Kamil Hadłów i Mateusz Pękala.
- To samorząd uczniowski sam zaproponował takie przygotowanie dnia wagarowicza. Dzień Europy z prezentacją wszystkich krajów naszego kontynentu – zapewniała dyrektor szkoły, Bożena Kiser – nikt z kadry nawet tego nie sugerował. Uznali, że to sposób na poznanie innych krajów. Jak widać sporo się napracowali i to będzie fajny dzień do wspominania. Pomysłowość uczniów naprawdę nie znała granic. Świetne były też niektóre potrawy i aranżacje. Urzekały mnie doskonale dobrane kolory w poszczególnych grupach.
![]() |
ZOBACZ ZDJĘCIA |
Komentarze (2)
Świetny pomysł, gratuluję! I fajne zdjęcia :)
Sama idea zorganizowania zajęć nastolatkom w dniu wagarowicza jest ciekawa, przynajmniej nie siedzieli z piwem w łapskach na wałach :D Ale...
...żeby obwiązywać kolorową bibułą osiemnastolatków, przebierać ich za cezara albo Lady gagę i kazać łazić od stołu do stołu w celu przeczytania, co znalezli na Wikipedii na temat państw, o których pierwsze słyszą, jest dosyć naciągany.. :whistle: Nie mówię, że zły, ale jednak.. ah ten humor nauczycieli :P