To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Na łobuzów nie ma sposobu?

Na łobuzów nie ma sposobu?

Co jakiś czas dwaj mężczyźni, czasem w towarzystwie kilku innych kolegów urządzają w jeleniogórskich pubach burdy. Wyzywają i straszą obsługę, tłuką naczynia, bywa, że odmawiają płacenia rachunków. Zachowują się tak nie tylko w zaciszu lokali, ale ostatnio także w ogródku piwnym w rynku w biały dzień. Właściciele lokali nawiedzanych przez uciążliwych i groźnych klientów mają pretensje do policji, że nic nie robi z delikwentami. Stróże prawa mówią, że niewiele mogą zrobić jeśli nikt nie składa oficjalnych zawiadomień.

Do takich incydentów doszło ostatnio, przynajmniej dwukrotnie, w mijającym tygodniu. W ubiegłą niedzielę dwóch łobuzów w stanie wskazującym na spożycie najpierw usiadło w ogródku piwnym i dla zabawy zaczęło ubliżać kelnerowi wyzywając go i plując w jego stronę. Na nic zdała się interwencja właściciela lokalu. Po pewnym czasie przyjechała wezwana policja. Jednak – jak opisują świadkowie zajścia – stróże prawa zaczęli dyskutować z awanturnikami.

Do wspomnianych mężczyzn dołączyli chyba ich koledzy, ale dyskusja i wyzywanie obsługi ogródka piwnego trwało ze strony awanturników w najlepsze.

Po pewnym czasie dwaj z nich przeszli do restauracji „Papa Luca” w podziemiach ratusza. Tam także dali upust swoim nerwom. Zachowywali się chamsko, wręcz agresywnie w stosunku do obsługi, zbili pokal do piwa. Kelnerka, która zamierzała wezwać policję zobaczyła jednak, że na placu Ratuszowym jest patrol więc podbiegła i poprosiła funkcjonariuszy o pomoc.

Mundurowi weszli do lokalu i po chwili w ich towarzystwie wyszło dwóch łobuzów. Jak opowiadały nam osoby obserwujące zajście – agresywni mężczyźni nie byli wyprowadzeni z lokalu. Gdy wychodzili z policjantami rozmawiali z nimi.
Rzeczniczka jeleniogórskiej policji, podinsp. Edyta Bagrowska potwierdza interwencję patrolu minionej niedzieli w rynku, ale zaznacza, że funkcjonariusze niewiele więcej mogli zrobić.

- Gdy policjanci przyjechali na wezwanie dwójka wskazanych mężczyzn, siedzących w ogródku piwnym, w stosunku do funkcjonariuszy zachowywała się spokojnie. Mężczyźni zostali wylegitymowani. Patrol spytał kelnera, czy chce złożyć zawiadomienie, ale mężczyzna odmówił. Obsługa lokalu chciała tylko, by agresywni klienci opuścili lokal – dodaje E. Bagrowska.

Podobnie wyglądała po chwili interwencja w lokalu w podziemiach ratusza. Tam także nikt nie chciał złożyć zawiadomienia. Awanturnicy opuścili lokal i po pewnym czasie przyjechał po nich znajomy i zabrał.

Jeden z mężczyzn, który awanturował się w niedzielę w lokalach w rynku odwiedził także w nocy ze środy na czwartek pub Champion przy Skłodowskiej-Curie. Jak opowiedział nam pracownik lokalu, osobnik ten był z trzema kolegami.

- Był pod wpływem alkoholu, zachowywał się głośno. Zaczął palić papierosy w miejscu niedozwolonym, a potem pluł, wyzywał i straszył barmankę. Odmówił także zapłacenia rachunku. Doskonale wiedział, że lokal jest monitorowany, więc poszedł do toalety i ją zdewastował – opowiada o nocnych ekscesach łobuza pracownik lokalu.

Ale dodaje, że nie wzywał na interwencję policji, bo „dziewczyny boja się zgłaszać oficjalnie, podając swoje dane i miejsce zamieszkania”.

Według relacji pracownika pubu, wspomniany mężczyzna bywa często w innych lokalach jeleniogórskich i tam zachowuje się tak samo.
- Policja o tym wie i nic nie robi – dodaje.

lobuzy2.JPG
lobuzy3.JPG

Komentarze (61)

PRZEPRASZAM CZYTAJĄC KOMENTARZ NIE WIEM KTO ROZRABIAŁ,ŁOPATA CZY ZAWIŁA?

Prawda jest taka że to drobni dilerzy lub marne złodziejaszki nie potrafiące się nawet trzymać razem i podpierdalający się na wzajem.Powinni brać przykład od ludzi z va banku.Ci goście nie kozaczą nie rozrabiają nie kradną i nie ćpają.ALE NIECH KTOŚ IM ZASZKODZI,WIDZIAŁEM TYCH PSYCHOLI W AKCJI

ojtam,ojtam odrazu łobuzy,spragnieni byli

poza tym tez ich pare razy w akcji widzialem. kubus w atrapie tak strzelil djowi, ze chlopak prawie przytomnosc stracil. fajnie sie bije slabszych jak sie ma za sobo paru nacpanych kolegow.

SUPER NAPISAŁ GOŚĆ O PALIWODZIE,BO PALIWODA TO SZMATA KONFIDENCKA.DAŁ NA PSY SARBINOWSKIEGO,STANLEYA,SIWEGO,NYPLA,MORDE,OKONIA I OBAJDE I UDAJE ŻE JEST WSZYSTKO OK.NIE NIE PANIE PAWLE ONI WIEDZĄ O TYM I O PANA NAGRANIACH I NIE ZAPOMNĄ TEGO.

A ty co , ich rączkami się chcesz konkurencji pozbyć i podpuszczasz golasie ????

Cały czas tylko morda lopata ryzy melon i inni ..żałosne to jest ze piszecie w każdym artykule tylko o nich...widocznie boli was to ze sobie radzą a wy możecie tylko pisac te swoje domysły które gdzieś uslyszycie ....mało tego nie powiecie im tego w prost tylko chodzicie obsrani po pachy..ale pisać każdy idiota potrafi ...

I jeden i drugi gościu trochę racji mają,np.w sprawie Okoń ,Mucha,nagrania.Tylko dlaczego ten drugi komentarz zniknął?

Każdy gada na policje ze nic nie robi ... to sami się zgłoście na nabór i jeśli jakimś cudem przejdziecie wszystkie etapy i szkółkę policyjna to dopiero zacznijcie gadać o policji wyjdziecie na miasto albo na interwencje i wtedy zrozumiecie ze nie zawsze można działać tak jakby się chciało ...teraz policja nawet nie może uderzyć takiego debila który się stawia bo będzie miał gorzej przerąbane niż ten debil co zakłóca porządek już nie ma tak jak kiedyś ze policja mogła użyć pałki teraz musi mieć poważne powody inaczej idzie skarga i taki młody policjant ma problemy . Po za tym tak jak mówią przepisy bez oficjalnego zawiadomienia nie ma policja dużo do zrobienia miejcie pretensje do prawa a nie do policjantów oni tylko działają według przepisów . Ja uważam ze nasze prawo powinno się cale na nowo stworzyć może wtedy bezpieczeństwo by się poprawiło . Policja robi to co może . wiadomo każdy ma pretensje ale na pewno zrobili chłopaki co mogli .A winna tez jest osób które nie zgłaszają oficjalnego zawiadomienia wtedy by nie było pretensji tylko takich delikwentów by mogli zatrzymać . Pewnie się bali ale tu nie ma co się bać tylko zgłaszać i zamykać takich

O kim wy piszecie o jakimś biniu ? Przecież ten leszczyk nigdy nikogo nie pobił ewentualnie strzelił płaskiego jakiemuś swojemu dilerowi który sie nie rozliczył a pozatym to krzykacz wystarczy z nim ruszyć i ucieka twierdząc ze niechce zeby ktoś poszedł na psy każdy kto go zna sam wie ze ta faja ma gładkie raczki jak dziecko i jest nie groźna

"Złota łopata" za wykopki archeologiczne, leszczu...