W drugiej kwarcie było podobnie, lecz z minuty na minuty do głosu dochodziły rywalki. Za sprawą dobrze dysponowanej Aleksandry Semmler, MUKS w końcu wyrównał stan rywalizacji i na około 4 minuty przed końcem tej kwarty było po 32.
Dobra passa przyjezdnych trwała przez dłuższy okres. Najpierw celne rzuty Barbary Skowronek, Jennifer Rushing, a później wspomnianej A.Semmler (rzut za trzy) spowodowały, że poznanianki "odjechały" na 10 punktów. Do przerwy zawodniczki MUKS-u prowadziły w Jeleniej Górze 43:33
Po zmianie stron nastąpiła klęska jeleniogórzanek. Podopieczne Miodraga Gajicia nie przypominały drużyny z pierwszej części gry, łatwo tracąc piłkę i pudłując z dogodnych sytuacji rzutowych. Poznanianki podkręciły tempo i za sprawą Sissoko Djenebou ( zdobywczyni 22 punktów) wyszły na wysokie prowadzenie - 74:46. Czwarta kwarta nie miała już większego znaczenia. Jeleniogórzanki co prawda chciały jeszcze coś zmienić w tym meczu, ale przewaga poznanianek była na tyle wysoka, że nie były w stanie nadrobić strat. Jeleniogórzanki przegrały na własnym parkiecie z MUKS-em Poznań 71:92. Był to ostatni mecz jeleniogórzanek na własnym parkiecie. Ostatni mecz sezonu podopieczne Miodraga Gajicia rozegrają 28 marca w Brzegu.
Komentarze (5)
do autora...wypadaloby sie przygotowac do pisania tekstu ..pan nayder jzu od dawna nie jest trenerem muksu
a na plkk napisali ze jest...hmm...ciekawe...ktoś tu męci
http://www.plkk.pl/index.php?p=clubs&id=32
co z tego i tak nasze dały d*** i to konkretnie....śmiech na sali ta drużyna...brawa dla czarneckiego za caly sezon
dane na plkk sa nieaktualne.....bodajze od 4 czy 5 kolejek na lawke trenerska wrocila pani jablonska
Autor wogóle się nie przygotował,bo nawet nie był na meczu co widać po zdjęciu,które nie jest ze środowego meczu.Nowy dziennikarz NJ24,a takie niekompetentne podejście do tematu.
śmeich na sali taki artykuł