- Mam nadzieję, że we mszy świętej weźmie udział sporo wiernych, a wśród nich znajdą się ludzie dobrego serca, którzy zechcą zabrać choć kilka pupili z naszego schroniska. Jesień to dla nas trudny okres. Po letnich miesiącach zachwytu nad zwierzakami, coraz więcej trafia ich w tym czasie do nas. Obecnie na 60 miejsc przypada aż 110 niechcianych domowników – mówi Anna Ragiel, prezes jeleniogórskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
W ubiegłym roku przyszło najwięcej dzieci, głównie z przedszkoli i szkół.
- W tym roku również liczymy na ich obecność – dodaje Anna Ragiel.
Komentarze (5)
Dalsze etapy i zakłamanej doktryny kościoła katolickiego. Czy takie zwierzaki pójdą poźniej do nieba wraz z właścicielami? A bezdomne zapewne do zwierzęcego raju. A co ze zwierzętami na rzeź? Tam przede wszystkim konsekwentnie powinni udać się kapłani i odprawiać msze. No tak ale tam nikt nie da na ofiarę, czyli tłuste brzuchy spryskiwaczy.
Moim zdaniem najtłustszy jest gruby Rysiek, jeżdżący platformą podczas parady miłości. Jeździł tam też biskup kościoła pederastów, ale on według Aristów jest w porządku. Kościół jest be, a pukanie w pupę cacy. Współczuję twojej rodzinie ( o ile ją masz ). Gruby Rysiek z SLD rozczula mnie z jeszcze jednego powodu: niby socjalista-komunista a rozbija się jaguarem. Może jaguar to typowy samochód klasy pracującej?
Jeszcze tłustszy jest chociażby spec od muzyki didżej Man, który w bankowej reklamie za kasę naśladuje ukrzyżowanego. Ale co z tego, skoro to do tematu ma się tak jak osoba wspomnianego, również obleśnego jak biskupi Ryśka. Kiedyś za pracę nie na temat dostawało się pałę z przedmiotu.
Autor wywodu, że be dla kościoła oznacza automatycznie wsparcie dla pukania w pupę oznacza, że skoro sam w nią nie został wypukany, to może przynajmniej powinien puknąć się solidnie w główkę.
Ciekawe, jak ksiądz potraktuje na mszy komary i prusaki, o szarańczy nie wspominając?
Dlaczego msza jest o 16:00? Żeby ci, którzy pracują nie mogli przyjść? Czy tylko bezrobotni i emeryci posiadają zwierzęta?