Mniej autobusów do Gryfowa i Lwówka Śląskiego

a ja do gryfowa na rowerze jeżdże codziennie wstaje o 6 zjem śniadanie 1,5 godzinki jazdy i o 8 jestem w pracy.

Cóż Jelenia Góra upada coraz bardziej. Coraz więcej dziurawych dróg. Coraz więcej lokali do wynajęcia, na które nie ma chętnych. Pks idzie na dno. Tylko władza ma się dobrze. Zero programu, ale stołki skutecznie podzielone. Za srebrniki nawet zmienione poglądy i raptem z tymi złymi można dobrze pracować.. A że chleb już po 4 złote, a prąd od stycznia 30 % w górę ..... Kogo to obchodzi ?

A myślisz czym spowodowana jest ta podwyżka było 6 zł na tej trasie było i już nigdy nie będzie. Chcesz obniżki cen to wytłumacz tym tęmpym baranom, żeby nie wsiadali do busa który jedzie 3 minuty przed kursowym autobusem.Każdy kurs na trasie przez Kowary do Karpacza jest obstawiony przez busy policz sobie albo nawet popatrz ile wtedy ludzi wsiada i jakie to są straty. Ostatni kurs z Karpacza do Jeleniej po 22 też będzie zawieszony wsiadajcie do Elj.. a on za pare miesięcy będzie was kasował do Kowar po 10zł. I już nie pomoże tak jak poprzednim razem rozmowa z dyrekcją. Jak będą straty to bilet na wspomnianej przez ciebie trasie będzie kosztować nawet 12zł. Wtedy wszyscy za to zapłacą i pojadą ci których będzie jeszcze na to stać.!

Nikt rozsądny nie wsiądzie do obskurnego busa jeśli bilet kosztuje tyle samo co w porządnym autobusie, nawet jeśli jedzie on 5 minut później.
Busów jest po prostu więcej i tyle.
Podobnie było kilkanaście lat temu na trasie do Wrocławia. Krycha zaczęła wozić busami ludzi do Wrocławia. Standard był niski, ale czas przejazdu bardzo dobry. Wtedy PKS obniżył ceny biletów, zmienił trasę przejazdu, zaczął jeździć tka jak Krycha autostradą i wyeliminował rozpadające się busy Krych z rynku. Zadziałała zdrowa konkurencja.

Podobnie jest na trasie do Karpacza. Pks miał naprawdę kapitalną ofertę, ale od pewnego czau znacznie zredukował liczbę kursów- zwłascza w weekendy. Więc pojawili natychmiast się busiarze i zaczynają podbierać PKS owi klientów. PKS ratuje się podwyżką cen biletów, co jest przysłowiowym gwoździem do trumny. A rachunek ekonomiczny jest bardzo prosty. Przy cenie biletu 8 złotych przejazd autobusem z Jeleniej Góry do Karpacza tam i z powrotem wynosi 64 złote dla 4 osób. Za taką kwotę można pojechać wygodnie samochodem, opłacić parking w centrum Karpacza i jeszcze zostanie kilka złotych.
Więc nie busiarze są winni tylko PKS. A pasażerowie po prostu liczą...pieniądze....

PKS działa trochę jak PKP w latach 90 czyli redukcja kosztów poprzez likwidacje.Do tego dochodzą takie absurdy jak na trasie do Chrośnicy.Po 13 jest kurs w dni nauki szkolnej z Jeleniej Góry.Autobus dojeżdża do Chrośnicy po czym wraca bez kursu do Jeleniej.Nie można nim pojechać.Ludzie nie mają czym dojechać po południu z wiosek a w tym czasie przejeżdża pusty autobus. Identyczna sytuacja jest po godzinie 14.Więc mamy już dwa puste przebiegi a koszty lecą.To kompletnie bez sensu przecież zawsze kilka osób by tymi kursami pojechało i parę złotych by wpadło.No ale widać że PKS woli wozić powietrze niż ludzi.Ten przykład i przykłady przedmówców tylko pokazują jak ta firma jest kiepsko zarządzana.Szkoda bo jak dalej tak będzie to niestety padną.

Chciał bym ,żeby jakiś prokurator albo Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła tego Pana co wydaje Zezwolenia na przejazd 3 minuty przed rozkładem PKSu na trasie Jelenia Góra -Karpacz przez Kowary. Mam za krótkie rękawy żeby coś z tym zrobić a być może ktoś to teraz przeczyta i się tym zainteresuje..

Przewoźnik sam sobie wiesza pętlę na szyi. Nie wiem, po co bez walki oddaje rynek prywatnym przewoźnikom, zamiast zainwestować w mniejsze pojazdy na mniej uczęszczanych trasach. I potem w kółko trzeba "redukować koszty", zamiast myśleć nad maksymalizacją dochodów. To ślepa uliczka z przepaścią na końcu drogi.