To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Młodzi radni chcą skateparku. Będzie przełom?

Młodzieżowa Rada Miejska chce, by w Jeleniej Górze w końcu powstał skatepark. - Przy okazji kolejnej sesji wspólnie z prezydentem i radnymi będziemy próbowali wyznaczyć ewentualne miejsca dla parku. Zapytamy też o źródła jego finansowania - zapowiada Emilia Rydzy, przewodnicząca MRM.

Chęć powstania skateparku wielokrotnie manifestowała lokalna młodzież. Zabiegi o jego budowę trwają już od lat, jak na razie bezskutecznie.

- Młodzież wielokrotnie zgłaszała nam ten problem. W końcu przyszedł czas na jego rozwiązanie. Mam nadzieję, że władze miasta nas poprą – mówi przewodnicząca MRM, która popiera pomysł. - Myślimy także o połączeniu skateparku z placem zabaw, na którym młodzież mogłaby się wyszaleć. W ten sposób stowrzylibyśmy kolejne miejsce do rekreacji – dodała przewodnicząca MRM. W tej między innymi sprawie ma się odbyć najbliższa, czerwcowa sesja młodych radnych. Zaproszeni do dyskusji zostali już prezydent miasta oraz pozostali radni. Spotkanie ma służyć wyznaczeniu ewentualnych miejsc dla nowego skateparku. W ubiegłym roku radny Krzysztof Kroczak sugerował teren w pobliżu Parku Żiżki. - Słyszeliśmy także, że ktoś zabiega o powstanie parku w okolicach zabobrzańskiego szpitala. Jeśli okaże się to prawdą, wówczas skupimy się na pomocy tym osobom – tłumaczyła Emilia Rydzy.

Młodzi chcieliby także wiedzieć na jaką pomoc finansową przy realizacji swojego pomysłu mogą liczyć ze strony miasta. Przy ostatniej rozmowie na ten temat rolkarze wyliczali, że potrzebne będzie co najmniej 100 tysięcy złotych. O tym czy młodym, pełnym zapału radnym uda się coś wskórać w tym powracającym co rusz temacie, okaże się niebawem.

- Będziemy zabiegać o skatepark. W najgorszym wypadku przynajmniej zapoczątkujemy jego powstanie, a nasze dzieło dokończą kolejni radni – dodała na koniec Emilia Rydzy.

Komentarze (4)

CZY MŁODZIEŻ W TYM MIEŚCIE WIERZY ŻE RADNI Z ZAWIŁĄ NA CZELE ZBUDUJĄ SKATEPARK? WYSTARCZY SPOJRZEĆ NA LEKCEWAŻĄCE PODEJŚCIE DO WSZYSTKIEGO CAŁEJ TEJ EKIPY I JUŻ WIADOMO ŻE SKATEPARKU NIE BĘDZIE W JELENIEJ GÓRZE. CZY GALERIĘ TAKĄ PRAWDZIWĄ MACIE W MIEŚCIE? CZY STADION ZOSTAŁ UKONCZONY W CZASIE? CZY AQUAPARK JEST JUZ CZYNNY? CZY PARK W CIEPLICACH WYGLĄDA TAK JAK POWINIEN? NIESTETY NIE! TO WSZYSTKO JEST JAK DZIECIĘCA BUDOWLA Z KLOCKÓW - NIERÓWNA, ALBO ZARAZ SIĘ ZBURZY, ALBO JEST TYLKO KUPKĄ KLOCKÓW. TYLU NIEUDACZNIKÓW W JEDNYM MIEJSCU JESZCZE TO MAISTO NIE WIDZIAŁO, ZA CO SIĘ NEI ZABIORĄ TO WSZYSTKO LEGNIE. NASZE MIASTO POTRZEBUJE WŁODARZY TAKICH JAK DUTKIEWICZ WE WROCŁAWIU. DZIĘKI NIEMU WROCŁAW SIĘ ROZWIJA, BUDUJE, INWESTORZY CHCĄ W NIM INWESTOWAĆ A LUDZIE MIESZKAĆ.

na miłość boską - uprzejmie proszę pisać ze zrozumieniem :) co to znaczy "powstanie parku wielokrotnie manifestowała lokalna młodzież"? Jesli ktoś budowałby skate park, jak "Nowiny" piszę, to wszystko byłoby poprzekręcane..

Byłoby dobrze, gdyby wreszcie powstał w mieście skatepark z prawdziwego zdarzenia, w którym młodzież mogłaby się wyszaleć. W zeszłym roku opracowałem bardzo ogólną koncepcję budowy skateparku i bikeparku na Zabobrzu w rejonie szpitala wojewódzkiego w Jeleniej Górze. Koncepcja ta została zaprezentowana na łamach Nowin Jeleniogórskich w maju ub. roku. Nieco wcześniej chciałem zainteresować tym pomysłem Prezydenta Zawiłę, składając pismo wraz z dołączonymi do niego załącznikami graficznymi. Po kilku dniach otrzymałem pismo od zastępcy Prezydenta z podziękowaniami, za zainteresowanie problematyką zagospodarowywania przestrzeni publicznych. Jednocześnie jednak jak stwierdził Prezydent Papaj, realizacja tego skateparku i bikeparku byłaby niemożliwa z kilku względów: planistycznych ( teren objęty koncepcją jest przeznaczony częściowo pod usługi handlu wielkopowierzchniowego). Jak wynikało z treści pisma w Jeleniej Górze nie ma zapotrzebowania na tego typu obiekty, o czym świadczyły wyniki badań dotyczących rozwoju infrastruktury rekreacyjnej w mieście. Było to dla mnie stwierdzenie o tyle zaskakujące, że w lokalnych mediach pojawiało się wiele artykułów, w których młodzież prosiła o budowę tego typu obiektów sportowych. Powiem szczerze, że sposób w jaki władze miasta zareagowały na tę koncepcję trochę mnie zabolał. W końcu stworzyłem ją z własnej inicjatywy. Chciałbym żeby w tym mieście zmieniło się coś na lepsze. Tymczasem poza pisemną, czysto kurtuazyjną odpowiedzią na mój pomysł, władze miasta tym tematem dalej już się nie interesowały. Pomysłem tym zainteresował się natomiast radny M. Sajnog. Z własnej inicjatywy, poświęcając swój czas spotkał się ze mną, by dokładniej poznać założenia koncepcji budowy bikeparku koło szpitala. Szkoda, że na podobny gest nie było stać Pana Prezydenta, ani nikogo z jego najbliższego otoczenia.