Krzysztof Jakowicz uwielbiany jest przez słuchaczy nie tylko pod Karkonoszami. Od lat zbiera owacje publiczności i znakomite recenzje krytyków na całym świecie. Prawdziwym melomanom przedstawiać go wręcz nie wypada. Niemniej jednak warto przypomnieć, że Krzysztof Jakowicz był szczególnie ceniony przez Witolda Lutosławskiego. Wielki polski kompozytor powierzył mu polskie prawykonania wszystkich swoich utworów skrzypcowych w wersji z orkiestrą. Na zaproszenie Lutosławskiego Krzysztof Jakowicz wykonywał jego dzieła, pod batutą samego kompozytora, w prestiżowych centrach muzycznych świata. Krzysztof Jakowicz uważany jest za „skrzypcowego prawnuka” Henryka Wieniawskiego. Gra na skrzypcach włoskich podarowanych przez jego Mistrza Tadeusza Wrońskiego.
Uwaga! Dla naszych Czytelników mamy zaproszenia na piątkowy koncert w jeleniogórskiej filharmonii. Informacja, jak można je zdobyć w aktualnym wydaniu "Nowin Jeleniogórskich" z 23 lutego 2016 r.
Komentarze (1)
Brawo Maestro. Takiego popisu skrzypcowego jak wczoraj, dawno nie słyszeliśmy. Krzysztof Jakowicz zagrał koncert Br*** - z werwą i polotem 19-latka. Jego skrzypce śpiewały i czarowały romantycznie, a sam mistrz zdawał się poddawać urokowi tych wspaniałych melodiom wpadającym w ucho. Słuchacze nagrodzili go, więc, gromkimi brawami – zmuszając, aż do dwóch bisów. Ostatni utwór solo, był efektownym popisem wielkiego mistrza polskiej wiolinistyki, który brawurowo wykonał arcytrudną Partitę J.S. Bacha.
Druga część koncertu, także okazała się moim zdaniem - majstersztykiem wykonawczym. Orkiestra Dolnośląskiej Filharmonii pod batutą warszawskiego dyrygenta Tomasza Bugaja - zagrała IV Symfonię Roberta Schumana precyzyjnie i z wielkim wdziękiem, w pełni zasługując na żywiołowe uznanie słuchaczy.
Tak jak tydzień temu, po pamiętnym koncercie z udziałem m.in. Anny Patrys - tak i wczoraj wykonawców koncertu uhonorowano kwiatkami … ze szkła! Jest to niebanalna ciekawostka regionalna, nawiązująca prawdopodobnie, do tradycji produkcji tego rodzaju wyrobów pod Karkonoszami.