- Zależy, o jaki las chodzi – odpowiedział. - Trzeba ocenić jego wartość. Monokultura świerkowa bądź sosnowa jest dużo mniej warta od wielogatunkowego lasu na właściwym siedlisku, w parku narodowym. Tam wiele gatunków może wyginąć.
Minister środowiska ocenił jednak jako skandaliczne przeciąganie ostatecznych decyzji dotyczących zezwoleń na inwestycje. Dotyczy to, np., inwestycji narciarskich na Szrenicy w Szklarskiej Porębie. Według prof. Nowickiego czynione są starania, by decyzje w podobnych sprawach były jasne i podejmowane tak szybko, jak to możliwe.
Konferencja w „Lesie” potrwa do wtorku. Głównym organizatorem jest Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.
Komentarze (2)
teraz nie wywozi się ludzi do lasu. za dużo roboty. trzeba grób wykopać, "odznaczyć" ludka, zakopać i jeszcze przykryć liśćmi i gałązkami, żeby nikt za szybko nie znalazł a jest mokro i zimno, za dużo zachodu. Teraz jedziesz z takim na wycieczkę do zoo i animalsy załatwiają za ciebie sprawę :) bez śladu i bez problemu. Co ty, filmów nie oglądasz? ;)
W rządzie J. Kaczyńskiego zasiadał minister, który dostrzegł szansę na pogodzenia interesów ochrony środowiska i lobby Kopalni POL-SKAL. Tuż przed upadkiem tego rządu, w wielkim pośpiechu, tworzona była dokumentacja, umożliwiajaca uruchomienie wydobycia skalenia w Rudawskim Parku Krajobrazowym. Wojewoda Dolnośląski - ubiegłej kadencji - wydał rozporzadzenie na ten temat 7.11.2007 r., opublikował je 23.11.2007 /zaznaczając, że wchodzi ono w życie w okresie 14 dni od ogłoszenia/ a 29.11.2007 odwołany został ze stanowiska. Czyżby ponowne uruchominie wydobycia skalenia w Rudawskim Parku Krajobrazowym - to taki prezent pożegnalny byłego Wojewody z PiS nan rzecz mieszkańców Kotliny Jeleniogórskiej? A może lobbyści Kopalni POL-SKAL mieli inne argumenty?