To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Matka dzieci, które zginęły w pożarze, usłyszała wyrok

Na zdjęciu sędzia Daniel Strzelecki podczas uzasadnienia wyroku.

Winna – uznał Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze i skazał Magdalenę K. na 4 lata więzienia. Dzisiejszy (piątek, 30 listopada) wyrok nie jest prawomocny a obrońca oskarżonej zapowiedział apelację.

Chodzi o matkę 8-letniego Dominika, 6-letniej Agnieszki i 4-letniego Oskara. Dzieci zginęły w pożarze, który wybuchł w ich mieszkaniu w Piechowicach. Do zdarzenia doszło w nocy z 2 na 3 grudnia ubiegłego roku. Matka zostawiła dzieci w pokoju w nocy i wyszła razem ze swoim konkubentem. W mieszkaniu paliły się świeczki, gdyż rodzinie wcześniej wyłączono prąd. W pewnym momencie doszło do pożaru. Dzieci nie mogły się wydostać, gdyż w oknie i drzwiach były wymontowane klamki.
Sąd nie miał wątpliwości, że Magdalena K. ponosi winę za to zdarzenie. Uznał, że pozostawiając bez nadzoru źródło ognia sprowadziła niebezpieczeństwo narażenia utraty życia i zdrowia wielu osób (w budynku było w tym czasie 26 mieszkańców) oraz utraty mienia wielkich rozmiarów.
Sąd wziął pod uwagę, że Magdalena K. działała nieumyślnie, aczkolwiek uznał, mogła i powinna przewidzieć to, że pozostawiając palące się wkłady do zniczy na meblach stwarza takie niebezpieczeństwo.
Sąd skazał ją też dodatkowo na karę 3 miesięcy więzienia za inne zdarzenie, do którego doszło kilka miesięcy przed tragicznym pożarem. Jej córka Agnieszka K. pozostawiona bez opieki, ucząc się jeździć na rolkach, wpadła pod samochód. Nic jej się nie stało.
Kara łączna, jaką wymierzył sąd to 4 lata więzienia. To mniej, niż wnioskował prokurator, który chciał 6 lat więzienia.
– Na pewno złożymy wniosek o sporządzenie pisemnego uzasadnienia od wyroku i po zapoznaniu się z nim będę ten wyrok oceniał – powiedział Sebastian Ziembicki, prokurator Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. – Sąd podzielił niemal w pełni zarówno opis czynu jak i przyjętą w tym zakresie kwalifikację.
– Ja i moja klientka nie zgadzamy się z takim wyrokiem. W naszej ocenie przypisanie tego czynu nie wynika z materiału dowodowego – powiedział z kolei adwokat Tomasz Klukowski, obrońca z urzędu Magdaleny K. Wnioskował on o uniewinnienie oskarżonej. – Sąd w uzasadnieniu mówił o pewnych hipotetycznych założeniach w tej sprawie i niestety przeniósł je również na ocenę czynu mojej klientki – dodał. – Pominął fakt, że moja klientka wychodząc z domu pozostawiła dzieci pod opieką dziadka.
Wyrok nie jest prawomocny, obrońca już zapowiedział apelację.
Magdalena K. od lipca ubiegłego roku przebywa na wolności, jest w ośrodku, gdzie leczy się z uzależnienia od narkotyków. Po ogłoszeniu wyroku prokurator zawnioskował o aresztowanie jej. Sąd uchylił ten wniosek, uchylił też stosowany dotychczas dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju uznając, że nie ma przesłanek mówiących o tym, że Magdalena K. będzie ukrywała się przed wymiarem sprawiedliwości.
Oskarżonej nie było na sali rozpraw.
(ROB)

Komentarze (10)

No misia 4 lata za takie zaniedbania.
Jeleniogórscy sędziowie to już chyba po wymianie śą mózgów.

Oni są, ale chyba po dobrej zmianie...

Co ta wyrocznia w czarnym kitlu się porobiła chyba się porobiła!!!@@

Skazana została osoba uzależniona,która sama powinna podlegać opiece MOPS i innych służb,za ten dramat odpowiedzialne są pracownicy MOPS i wszyscy odpowiedzialni za nadzór na patologicznymi rodzinami.

Jak na Strzeleckiego to łagodnie. On lubi dokładać ostro. Gdy był w Rejonie w Bolesławcu, to często walił nawet więcej niż prokuratura chciała.
PS. Alkoholowej patologii powinno się odbierać dzieci, a nie pozwalać na trzymanie ich w urągających człowiekowi warunkach, aż w końcu doszło do tragedii. Jakim sposobem dziadek ocalał, a dzieci się spaliły?

Dziadek miał klamke...

W artykule jest małe przejęzyczenie, ktoś widocznie przez pomyłkę w tytule użył słowa "Matka". Jest wiele określeń na tą osobę ale na pewno to nie jest to słowo.

Tempa świnia a nie matka. Obrzydliwa jest jeszcze dziwka ma odwagę walczyć o swoje ze za dużo dostała ze krówka w ogóle się nie należy!Po takiej niewyobrazalnej tragedii każda matka która kocha swoje dzieci do końca swojEGO życia by się nie pOZBIERałA, JAK TY MOZESZ Z TYM ZYC ???

Ja bym cie k***o na stosie spalila resocjalizowac takie scierwo utrzymywać z pieniędzy podatników a ty i tak inna nie będziesz krótko ujmując zal i sumienie się w ludziach odzywają i co poradzic taka suka bezmozgowa dostanie 4 wyjdzie za dobre sprawowanie po połowie i szczęśliwa suka roszczeniowa!!JA BYM CIE ZABILA SUKO,MASZ SZCZESCIE ZE CALY TEN SYSTEM USTANOWILI KOLEJNI MATKOJEBCY!!!

Zdaje się, że twoja matka miała na imię Patologia, prawda? Ojcu na chrzcie dano Alfons i tak mu już zostało...