„Bezwstydnik” tworzą teksty piosenek, felietony, zdjęcia, których wyznacznikiem jest intymność bez makijażu. Płyta „Maria Awaria” to przede wszystkim emocje. To piosenki, które się mruczy, śpiewa, nuci, kiedy się kogoś kocha.
Maria Peszek o swoich najnowszych intymnych produkcjach powiedziała:
„Marzyłabym o tym aby ludzie śmiali się i płakali czytając Bezwstydnik, a słuchając płyty odczuwali nieodpartą ochotę aby się kochać”.
Komentarze (3)
twórczość młodej Peszkowej jest dla jeleniogórzan za ambitna.
Ludyczność JG woli feel i inny taki szajs :s
cóż, bardzo żałuję, bo osobiście bardzo chciałam usłyszeć Marię Awarię na zywo...
Z tą "ambitnością" to chyba przesada. Z pryjemnością posłuchałabym Marii, ale w kameralnej sali o odpowiedniej akustyce. Sala przy Złotniczej to moloch, gdzie nie sposób byłoby zrozumieć choć słowo. A o treść tu chodzi...